Encyklopedia staropolska/Dziesięciny
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedia staropolska (tom II) |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Dziesięciny. Ustawodawstwo kościelne o dziesięcinach w Europie zachodniej rozwinęło się na tle stosunków monarchii frankońskiej. Dziesięcina pierwotnie była dobrowolnym datkiem, składanym przez chrześcijan na rzecz kościoła. Dopiero synody prowincjonalne gallickie z VI wieku zmieniły ową ofiarę w obowiązek, który potem za Karola Wielkiego otrzymał moc prawa państwowego i opłaty ciążącej na wszystkich, nie wyjmując ziem świeżo nawróconych Sasów, które graniczyły z ziemiami dawnej Lechii. W sąsiadujących z Polską Czechach i Węgrzech wprowadzono dziesięcinę zapomocą ustaw państwowych z chwilą ustalenia się pierwszej organizacyi kościelnej w tych krajach. Należy więc i co do Polski analogicznie przypuszczać, że dziesięcina dopiero z chwilą zorganizowania prowincyi metropolitalnej gnieźnieńskiej, a więc około roku 1000 zaprowadzoną w państwie Bolesława Wielkiego została. Ponieważ na zachodzie Europy dzielono dziesięcinę na czworo, przeznaczając te jej części na: 1) utrzymanie biskupa, 2) plebana, 3) na ubogich i 4) na budowę kościoła, można się więc domniemywać, że i w Polsce piastowskiej, przyjmującej kulturę kościelną z Zachodu, podobny podział był stosowany. Jedynem źródłem — powiada prof. Wład. Abraham w swojej gruntownej rozprawie o dziesięcinach (Bibl. Warsz. r. 1891, t. IV) — które, acz skąpe, przecież jednak pewne rzuca światło na stosunki pierwotne, dotyczące dziesięcin, jest przywilej protekcyjny papieża Innocentego II z r. 1136 dla arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, wyliczający dochody stolicy metropolitalnej. Dokument ten, oprócz rozlicznych włości i ludności nieswobodnej, do kościoła katedralnego gnieźnieńskiego należącej, wymienia także cały szereg grodów książęcych, z których miały być opłacane dziesięciny dla arcybiskupstwa z mocy nadania panującego. Podług powyższego dokumentu stolica arcybiskupia pobierała dziesięcinę z rozmaitych danin lub dochodów książęcych, jak: myto, opłaty targowe i sądowe, danina z miodu, z pewnych gatunków zwierząt domowych, dochód z należących do panującego kopalń żelaza, daniny opłacane w futrach i dochody z karczem. Że zaprowadzenie dziesięciny w Polsce polegało na nadaniu książęcem, było to rzeczą bardzo naturalną, gdy zważymy, że prawo własności prywatnej było pierwotnie bardzo jeszcze niewyraźne wobec praw książęcych do wszelkich pożytków i danin. W pierwszej połowie wieku XII, zamiast samej dziesięciny książęcej, spotykamy już dziesięcinę, jako obowiązek ogólny, wprost na ludności ciążącą i przez nią opłacaną, podczas gdy pierwotna dziesięcina książęca tylko w niektórych kierunkach się utrzymała. Jaką drogą i w jaki sposób odbyła się ta przemiana dziesięciny książęcej na wprost przez ludność opłacaną, niewiadomo. Pierwotnie słudzy kościelni, jeżdżąc od kmiecia do kmiecia w czasie żniwa, wybierali w snopach dziesięcinę, która oznaczona zatykanemi w polu wiechami, otrzymała stąd nazwę „wytycznej“. Kazimierz W. najprzód nakazał, aby rolnicy niezwozili dziesięciny, ale później odstąpił od tego postanowienia i (w r. 1352) polecił, aby na wozach własnych zwozili do jednego miejsca w tej wsi, z której dziesięcina pochodziła. Dziedzice do zwózki nie byli obowiązani, a w nabyciu dziesięciny od duchowieństwa mieli pierwszeństwo. Pierwszy głośny spór w przedmiocie dziesięciny załatwiony był przez porozumienie się Kazimierza W. z biskupem krakowskim Bodzantą za pośrednictwem Jarosława Skotnickiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego. Jest to tak zwana ugoda Bodzanty z roku 1359, która się na djecezję Krakowską rozciągała. (Vol. leg. t. I, f. 98). Oprócz powyższej ugody, zbiór Bandtkiego podaje nam jeszcze uchwałę Krakowską z roku 1447 przez stan duchowny i świecki ustanowioną względem dziesięcin. Z obu tych ważnych dokumentów, a także i z późniejszych, widzimy, że dziesięcina dawana była tylko z roli pługiem oranej, nie zaś kopanej motyką. To się znaczy, że dawano ją ze zboża siewanego na uprawie pługowej w polu i ogrodach, a nie dawano z warzywa uprawianego w ogrodach motyką. Wyłączone były zatem od dziesięciny: rzepa, mak, kapusta, cebula, czosnek i inne warzywa. Z konopi kmieć, orząc całym pługiem, dawał w dziesięcinie 4 wiązki (ligaturas), a orzący pół-pługiem — 2 wiązki. Jeżeli uprawiał pod konopie motyką, czyli niewiele ich wysiewał, to nic nie dawał. Zboża dawano zwykle snop dziesiąty, jednak i tu zwyczaj prawo stanowił, a ten był rozmaity miejscami. Na Podlasiu dawano np. z każdej włóki kopę żyta i kopę jarzyny. W djecezyi Płockiej dawano niegdyś kuny, popielice i wiewiórki w dziesięcinie, ale książe Konrad i papież Grzegorz IX zastrzegli w r. 1232 dziesięcinę snopową. Były jednak okolice w Płockiem, jak zapewnia Miączyński, gdzie tylko 15-ty lub 20-ty snop dawano. Gdzie z pola pleban zabierał snopki, tam należało wezwać go poprzednio do trzech razy, z przerwą co drugi dzień, a gdyby się pomimo to nie zgłosił po odbiór, wówczas właściciel mógł zabrać dziesięcinę na swój użytek. W Mazowszu zwyczaje, które przez dawność swoją nabrały moc prawa, tak były szanowane, że książe mazowiecki wydał w r. 1446 przepis, aby w razie wątpliwości w sprawach dziesięcinnych odwoływano się nie do książęcego edyktu o dziesięcinach, ale do dawnego miejscowego zwyczaju. Dziesięciny nie były jednostajne ani powszechne. Pobierane nie w snopach, ale w ziarnie, nazywano „małdratami“ (od niemieckiej miary zboża zwanej malter, maldrum); płacone w pieniądzach, za które kapłan obowiązany był Mszę odprawiać, nazywały się „Meszne“. A był także rodzaj dziesięciny zwany „gonitwą“, którą to nazwę rozmaicie uczeni nasi usiłowali wytłómaczyć. Jedni, że składana była na koszta obrony i pogoni za napadającą na Polskę Litwę i Tatarów, inni, że płacona z osady kmiecej po wygonieniu z niej kmiecia. Że część dziesięcin przeznaczona była na biednych, dowodem tego są szpitale parafjalne dla kalek i starców, które przy wszystkich plebanjach w całej Polsce z dawna istniały. Najechanych od Tatarów uwalniano na długi czas od dziesięcin. Dziesięcina pieniężna istniała już u nas wcześnie, bo król Zygmunt Stary w r. 1511 zakazuje brać „spisne“, t. j. zapłatę za pokwitowanie z odbioru dziesięciny pieniężnej. Spory z duchowieństwem o dziesięciny trwały ciągle, szlachta bowiem, idąc za przykładem szlachty na zachodzie Europy, wyłamywała się od dawania dziesięcin lub dawała do innych kościołów wedle swej woli. Na synodzie w Sieradzu r. 1233 zniesiono ten zwyczaj, z Niemiec idący, a polecono składać tym kościołom, którym się z prawa należały. Książęta szląscy, sprzyjający sprowadzanym na Szląsk kolonistom niemieckim, zwalniali ich od dziesięcin kościelnych, czego biskupi zabronili pod karą klątwy roku 1248 na synodzie we Wrocławiu. Najwięcej sporów było o dziesięciny z nowin czyli roli z pod lasu wykarczowanej na pole, która podług ogólnego mniemania nie powinna była ponosić tego ciężaru. Sąd w sporze o dziesięcinę należał najprzód do sądu Duchownego. Po ustanowieniu Trybunału Koronnego za Stefana Batorego, spory o dziesięciny przestały do forum duchownego należeć. Dziesięcina wytyczna tyle przedstawiała niedogodności i okazyi do nieporozumień, że postanowiono zamienić ją na pieniądze. Już książe lignicki Bolesław Łysy r. 1257, osadziwszy w więzieniu biskupa wrocławskiego Tomasza, wymógł na nim zezwolenie zastąpienia dziesięciny wytycznej, t. j. snopowej „obyczaju polskiego“, na pieniężną. Dopiero atoli na sejmie r. 1635 za Władysława IV stanęła oddawna układana tak zwana Kompozycja, t. j. zamiana na dziesięcinę pieniężną w dobrach szlacheckich, bo w królewskich dziesięcina wytyczna zachowaną została. I w szlacheckich następowała ta zamiana tylko na żądanie dziedziców, bo kto jej nie żądał, przy wytycznej pozostawał. Kompozyty (zamiany) miały być w grodach oblatowane. „Małdraty“ i „Meszne“ pozostawały jak dawniej. Spory o dziesięcinę pieniężną, powstałą z Kompozyty (którą biskupi zatwierdzali), należały do Sądu Grodzkiego bez apelacyi. Spory o wytyczną dziesięcinę, gdzieby ta pozostała, należały do Sądu Ziemskiego z apelacją do Trybunału. Przemiany dziesięciny wytycznej na pieniężną szły opornie, bo i plebani woleli brać snopy i kmieć chętniej oddawał dziesięcinę snopami, a tylko szlachta przeważnie pożądała reformy. Doszło to aż do wieku XIX, i dopiero po ustanowieniu Królestwa kongresowego nastąpiła zamiana dziesięciny snopowej na pieniężną w dobrach Korony i narodowych, nadto dekretem z dnia 6/18 marca 1817 roku wszelkie nowiny, po d. 3 maja 1817 r. wydobyć się mogące, z pod ciężaru dziesięciny uwolnione zostały. Prawo z d. 27 grudnia 1822 r. ustanowiło wieczyste kompozyty, a potem naznaczyło d. 1 czerwca 1825 r. jako ostateczny termin do ukończenia wszelkich zamian. Wreszcie ukazami z lat: 1864—67 wszelkie kompozyty i dziesięciny zniesione i z hypotek wykreślone zostały. O dziesięcinach mamy całą literaturę polemiczną a następnie naukową (Czacki, Bandtkie, Miączyński, Chodyński i ostatnie obszerne studjum prof. Wład. Abrahama w Bibl. War. z roku 1891).