Encyklopedia staropolska/Kaplica
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedia staropolska (tom III) |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Kaplica. Kluge w swoim słowniku etymologicznym powiada, że wyraz średniowieczno-łaciński capella ma zajmujące dzieje, oznaczał bowiem pierwotnie jako zdrobnienie od cappa: płaszczyk. Stąd jeszcze przed VII wiekiem, mały budynek, w którym przechowywano płaszcz i inne relikwie św. Marcina, zaczęto nazywać capella. Później nazwa ta stała się pospolitą i przeszła do krajów, przyjmujących chrześcijaństwo, jako określenie każdego małego budynku, szopki, przykrycia, daszku, przeznaczonego na ochronę jakiejś świętości i modlitwę. Do Polski wyraz ten dostał się (jak utrzymuje Karłowicz) przez Czechy, gdzie brzmiał: kapla, kaple i kaplice. Możniejsi stawiali przy swych dworach kaplice do modlitwy z grobami dla zmarłych, ubożsi stawiali tylko ochronne daszki na słupach dla postaci Chrystusa, Matki Boskiej lub figur innych świętych, które też nazywano pospolicie „świętemi figurami.“ Pobożna szlachta, mieszczanie i kmiecie, budowali wszędzie takie kapliczki i figury. Przy każdem miasteczku, dworze, wsi i drogach rozstajnych znajdowało się ich po kilka. Przy drodze, którą św. Wojciech szedł z Krakowa do Gniezna, gdzie tylko się zatrzymał i lud nauczał, postawiono później w tem miejscu kapliczkę na pamiątkę dla przyszłych pokoleń. Według miejscowego podania, pierwsza taka kapliczka na szlaku od Krakowa do Gniezna znajdować się miała o milę od Krakowa we wsi Modlnicy. Musiano ją osadzać lipami w ciągu wieków, więc też jeszcze za naszych czasów oglądaliśmy parowiekową lipę, o której lud modlnicki nam gwarzył, że św. Wojciech pod nią „kazał“. Gdzie na drogach były mosty i brody, stawiano figury św. Jana Chrzciciela. Wogóle kapliczki te i figury pierwotnie musiały być u nas wszystkie drewniane, później ci, którzy posiadali cegłę i wapno, murowali je, inni do ostatnich czasów stawiali z drzewa. Podajemy więc tu rysunek murowanej i drewnianej. Pierwszą, postawioną w r. 1646 przy kościele w Opolu (pow. Włodawski), odrysował i przesłał nam p. Bogusław Kraszewski z Kuplina. Drugą odfotografowaliśmy z p. Wolskim przy drodze z Janowa (ordynackiego) do Frampola. Stare te zabytki wiejskiej sztuki i budownictwa giną z rokiem każdym i przyjdą czasy, w których z powodu samej starości zanikną zupełnie. Dopóki więc istnieją tu i ówdzie, choć nie zawsze piękne lub ciekawe, ale zawsze dające obraz miejscowej kultury, powinny być ołówkiem lub fotografją odtworzone i zebrane z całego kraju.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.