Encyklopedia staropolska/Opończa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Gloger
Tytuł Encyklopedia staropolska (tom III)
Indeks stron


Opończa. Płaszcz od deszczu, kopieniak. Orjentalista Muchliński twierdzi, że Turcy (którzy na oznaczenie płaszcza mają swój wyraz jahrmurłuk) pożyczyli od Polaków i Ukraińców drugą nazwę przerobioną podług siebie na japondża, przyczem twierdzi o słowiańskości źródłosłowu wyrazów: opona, oponka, oponeczka. Łuk. Gołębiowski uważa opończę za starożytny ubiór polski a obok tego pisze: Opończy, chroniących od zimna lub słoty, rodzaje te upatrujemy: brandebury, burki (były w XVII w. chwalone szczekockie t. j. w Szczekocinach robione), czuje albo czujki, jamurlachy, kopieniaki, mantele, ormentle, płaszcze i właściwe opończe. Szlachta nosiła opończe karmazynowe adamaszkiem lub atłasem błękitnym podszyte, kroju takiego, jak kiereje, z przydanym kapturem do nakrywania głowy w czasie deszczu. W opończy kroju pierwotnego, bez stanu, chociażby karmazynowej, wejść do pokoju było nieobyczajnie, ale gdy nastały opończe wcinane i atłasem błękitnym podbijane, można było. Takich opończy, jako z przedniego sukna francuskiego robionych, nie nosił lud prosty, tylko możni a najwięcej dworzanie. Starowolski mniema, że opończę przyjęli Polacy od Tatarów po bitwie wygranej r. 1512. Mamy stare przysłowia: 1) Choć słońce gorące, bierz w drogę opończę; 2) Patrz na słońce, kładź opończę; Rysiński przytacza dwa przysłowia: 3) Opończa ode dżdża i 4) Gdy jedziesz w drogę ano piecze słońce, nie chroń się dla dżdża wziąć sobie opończę.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.