<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Gloger
Tytuł Encyklopedia staropolska (tom IV)
Indeks stron


Szuba. Muchliński powiada, że po turecku dżuppa jest nazwą sukni krótkiej, podbitej futrem z rękawami krótkimi, noszonej pod wielką szubą albo płaszczem. Już od czasu wojen krzyżowych zaczęły się upowszechniać na Zachodzie Europy różne wschodnie nazwy przynoszonych ze Wschodu drogą zdobyczy lub handlu ubiorów, tkanin i uzbrojeń. Stąd też z tureckiego dżuppa powstało włoskie giuppa, franc. jupe, polskie: szuba, szubka i jupka. Noszone przez Polaków w zimie odwieczne kożuchy baranie, lisie, niedźwiedzie, wilcze, rysie i sobole, zwane lisiurami, niedźwiedniami, wilczurami i t. d., nie pokrywano pierwotnie niczem lub szarem suknem domowej roboty z wełny owiec polskich, bo o tej barwie jako tradycyjnej z przeszłości wspominają nieraz pisarze polscy XVI w. Dopiero gdy możni zaczęli na wzór szub tureckich pokrywać swoje futra wzorzystym adamaszkiem, atłasem, aksamitem, szkarłatem i t. d., przerobiono i turecką nazwę dżuppy dla tych futer na polską szubę. Surowszy klimat wymagał większych kołnierzy do podnoszenia w razie potrzeby, ale rycerze zostawiali krótkie wschodnie rękawy dla swobodnych ruchów ręki. Panów naśladowała średnio-zamożna szlachta, więc spotykamy w XVI w. szlachcica podlaskiego Stanisława Wojnę na Wojnach, który musiał zadziwić swój powiat jakąś niezwykłą szubą, skoro został przezwany „szubą“, a przezwisko to stało się przydomkiem potomków i jego wsi dziedzicznej (niedawno jeszcze do nich należącej) po dzień dzisiejszy. Szuba, zastosowana do konnej jazdy, przeszła na delję (z turec. telej, ob. Enc. Star. t. I, str. 312). Niewiasty nosiły futrzane szubki, półszubki i jupki. Katarzyna z Lipowca Dydyńska w testamencie z r. 1653 zapisała Annie Siemieńskiej „szubkę czarną gronostajami podszytą“. Stryjkowski mówi o królu „w hatłasowej szubce podbitej rysiami“. Starowolski wspomina o „szubeczkach popieliczych“. Możni sprawiali dziatkom „szubeczki adamaszkowe“. W sielance Gawińskiego słyszymy:

Na wsi człowiek strojów nie zażywa,
Oprócz co się giermakiem i szubą okrywa.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.