Encyklopedja Kościelna/Arkosolium

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom I)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1873
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Artykuł w Wikipedii Artykuł w Wikipedii

Arkosolium. Jest to nazwa pomnika łukowego, często napotykanego w katakumbach i w ogóle na dawnych cmentarzach chrześcjańskich. Urna marmurowa lub gliniana, w jakich chowano popioły zmarłych, nazywała się U starożytnych solium. Wyraz ten zachowali pierwotni chrześcjanie, na oznaczenie sarkofagu uwieńczonego pod ołtarzem, a zawierającego zwłoki męczennika. Ale wyraz ten nie odpowiadał jeszcze dobrze pojęciu pomnika łukowego, który nie był urną odosobnioną i ruchomą, lecz grobem wykutym w skale cmentarnego korytarza. Dla wykucia grobu tego rodzaju, fossor (ob.) musiał najprzód wykuć wyżej miejsce puste, pozwalające mu na wykonywanie dalszej roboty i na złożenie trupa w wykutą później urnę. Ponieważ zaś te miejsca puste, wykuwane nad grobami, miały kształt łuku, przeto cały pomnik otrzymał nazwę łukogrobu, arkosolium, nazwę wyłącznie chrześcjańską, bo oznacza ona sposób chowania zmarłych, nieznany zupełnie u pogan. Arkosolia dzieliły się zazwyczaj na kilka przedziałów. Były to groby rodzinne, wspanialsze i kosztowniejsze niż proste loculi (ob.). Bogaci chrześcjanie sporządzali je dla siebie, dla krewnych i przyjaciół (nobis et nostris et amicis), okoliczność zazwyczaj wzmiankowana w napisach, aby potomność wiedziała, że arkosolia nie były budowane kosztem skarbu kościelnego, lecz kosztem prywatnym; kosztem bowiem kościoła były robione tylko arkosolia dla ciał znakomitszych męczenników i to w kaplicach, w których zbierali się wierni i gdzie grób taki służył zazwyczaj za ołtarz. Arkosolia, przeznaczone dla pospolitych wiernych, mieściły się pospolicie wzdłuż korytarzy katakumbowych. W pustej łukowej przestrzeni, wznoszącej się nad sarkofagiem męczennika, znajdowały się niekiedy loculi, w których chowano zwyczajnych wiernych, pragnących być jak najbliżej ciała świętych: ad sanctos, ad martyres. Z niewłaściwej tej pobożności wynikło właśnie owo chowanie się w arkosoliach nad grobami męczenników. Zdaje się jednak, że przykłady takich pogrzebów nie były wcale znane przed IV w., ponieważ św. Damazy, Papież, który sobie tego honoru wzbraniał: cineres timui sanctos vexare piorum (u Marchi, I monumenti d. arti crist.), czyżby mógł pozwalać na to, co słusznie uważał za profanację? Martigny, Dict. d. antiq. chr.