Encyklopedja Kościelna/Charenton
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom III) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Charenton (czyt. Szarantą). Zjazd kalwinistów w Charenton jest ważnym w historji protestantyzmu, gdyż tam po raz pierwszy probowano zjednoczyć luteranów z kalwinistami. Pewien kupiec luterski w Lyonie, pragnąc poślubić córkę kalwinisty, oświadczył, że jest gotów zostać członkiem kościoła reformowanego i przyjąć tam kommunję, byle nie wymagano odeń wyrzeczenia się wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystji. Było to za czasów wojny trzydziestoletniej, kiedy Gustaw Adolf świetne odnosił zwycięztwa, a protestanci głosili blizki upadek Kościoła katolickiego. Ta nadzieja wzbudziła w nich żywe pragnienie zlania w jedno wszystkich sekt protestanckich, by tém pozyskać sobie wielkiego króla Szwecji; kalwiniści też francuzcy uznawali za właściwe poczynić ustępstwa dla luteranów, tak sprzeczne z ich nieubłaganą dotąd nietolerancją. Pod wpływem tej myśli kaznodzieje kalwińscy francuzcy, którym przedstawiono życzenie kupca lyońskiego, zebrawszy się 1631 r. na synod w Charenton, blizko Paryża, wydali słynną swą decyzję takiej treści: „Ponieważ wyznawcy augsburscy zgadzają się z innymi reformowanymi we wszystkich zasadniczych punktach prawdziwej religji i wolni są w swych obrzędach od wszelkiego bałwochwalstwa i zabobonu, przeto członkom rzeczonego wyznania, uczęszczającym na nasze święte zebrania, w duchu miłości i łagodności, i życzącym sobie wnijść w skład naszego kościoła, ma być, bez jakiegokolwiek poprzednio wyprzysięgania się, dozwolonem przystępować z nami do Stołu świętego, zawierać małżeństwa z naszymi współwyznawcami, trzymać do chrztu dzieci, w którym to ostatnim razie mają dać uroczyste zapewnienie, iż nie będą ani wprost, ani ubocznie wpajać w dzieci uprzedzeń przeciwko naszej nauce, lecz tylko z temi obznajmiać je artykułami wiary, które obustronnie są przyjęte“. Oczywiście, tak dziwna deklaracja nie mogła uniknąć różnorodnych krytyk. Katoliccy misjonarze przedewszystkiém chcieli z tego skorzystać i stawiali kalwinistom zarzut: „Luteranie wierzą, podobnie jak katolicy, w rzeczywistą obecność Pańską w Wieczerzy, jeżeli przeto wy, reformowani, możecie się łączyć w tym względzie z luteranami, czemuż z katolikami się nie połączycie? Jeśli nauka luterska o Eucharystji nie jest dla was zgorszeniem, dla czegóż odrzucacie naukę katolicką?“ Inni wytykali im, iż swoją decyzją synodalną przyznali się do złej wiary w potępianiu nauki katolickiej: mówili bowiem teraz, że nauka o rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystji nie jest szkodliwą zbawieniu, a poprzednio ta sama nauka była u nich okrzyczana jako zatruta, cielesna, zwierzęca, arcybarbarzyńska. Z tego też punktu episkopat francuzki zaskarżył uchwałę szarentońską przed Ludwikiem XIII r. 1635. Dallaeus bronił synodu w swej Apologia pro Ecclesiis reformatis, Genevae 1677. Bossuet surowo krytykował decyzje tegoż synodu w swojej Histoire des variations, II ks. 14. Między protestantami nawet znaleźli się niechętni temu synodowi i wielu uczonych luterskich w Niemczech ułożyło propozycję przeciwną, mianowicie, że luteranin nie może z czystém sumieniem wchodzić w uczestnictwo religijne z kalwinistami, zwłaszcza co się tyczy nauki o Eucharystji. Tak uczył Tomasz Ittig (Dissert. de synodi carentonensis indulgentia erga lutheranos); Cf. Aymon, Tous les synodes nationaux des églises reformés en France, II 500, la Haye 1710. (Hefele).