Encyklopedja Kościelna/Cromwell Oliwier
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom III) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Cromwell Oliwier, protektor Anglji, ur. w Kwietniu 1599 r. w Hutington, syn szlachcica prowincjonalnego, wstąpił do kolegjum Sidney-Sussex w Cambridge tegoż samego dnia, w którym Szekspir życie zakończył (28 Kw. 1616 r.). W skutek śmierci ojca, Oliwier zmuszony był opuścić kolegjum i zająć się interesami osierociałej rodziny. Purytańskie doktryny zawładnęły umysłem Crom. tak dalece, że nawet kwitnąca za jego czasów literatura ojczysta żadnego na nim nie wywierała wpływu; w duszy jego wcześnie zapanowało usposobienie melancholiczne, ponure, które wraz z purytańskim fanatyzmem objaśniają nam zawziętość, z jaką on później prześladował religję katolicką. Dawszy się poprzednio poznać z gorliwości w sprawie purytanizmu, został wybrany na deputowanego Hutingtonu do trzeciego parlamentu, który Karol I zwołał 1628, po rozwiązaniu dwóch poprzednich. Często brał udział w rozprawach, lecz najgorliwiej występował, ilekroć sprawy religijne pod obrady przychodziły. Dla stronnictwa purytańskiego polityczna walka, która wówczas wybuchła, miała znaczenie przeważnie religijne: purytanom szło głównie o wywalczenie dla siebie swobody religijnej, o zapewnienie trjumfu własnej religji, a wytępienie wszelkiej innej. Kiedy Karol I rozpuścił parlament i samowolnie nakładał podatki, purytanin Kampden, krewny Oliwiera, pierwszy odmówił wypłacenia nieprawnie ustanowionego podatku; inne nadużycia zaślepionego króla, który zbierał owoce polityki Henryka VIII i swego ojca, spotkały nieprzejednaną opozycję w zawziętych i coraz potężniejszych purytanach; każdy jego nowy błąd, każdy fałszywy krok był w oczach purytanów oczywistym dowodem, że sprawa króla jest sprawą Beljala, że Bóg wybrał ich za narzędzie do wytępienia nieprzyjaciół swych na ziemi. Słusznie też Carlyle twierdzi (O. Cromwells letters and speeches 3 v.), że machiawelizm i hipokryzja same nie wystarczają jeszcze do objaśnienia postępowania Cromwella, które, czy w prywatném, czy w publiczném życiu, odznaczało się powagą, stałością i religijnością. Jego listy i mowy przekonywają, że miał on zawsze na widoku sprawę swojej religji. W tém tkwiła moc, a zarazem słabość Cromwella. W chwili wystąpienia Cr-a na widownię życia publicznego, nikt nie przewidywał jeszcze zwycięztwa purytanów ani losu, jaki czekał skromnego szlachcica z Hutingtonu. Jak tylko rozpoczęły się zamieszki, Oliwier sprzedał ojcowiznę i nabył z początku St. Ives (1631), a potém Ely, zkąd go wypadki wyprowadziły na wielką scenę historyczną. Karol I nie mogąc rządzić bez parlamentu, zwołał takowy w 1640 r. i poświęceniem Strafforda usiłował uspokoić wzburzony naród; lecz kiedy parlament coraz nowych od korony dopominał się ustępstw, otwarta walka wybuchła między nim a królem. Wtedy Cr., który zasiadał w tak nazwanym długim parlamencie, jako deputowany z Cambridge, stanął na czele miejscowej milicji, i w krótkim czasie wojska królewskie musiały ustąpić z siedmiu hrabstw wschodniej Anglji. Otrzymawszy w 1643 r. stopień pułkownika, Cr. zbierał coraz większe siły, ćwiczył je w sztuce wojennej, i wytrwałością a umiejętném postępowaniem przygotowywał zastępy owych „żelaznych“ wojowników purytańskich, których ataku w stanowczej chwili nie mógł wytrzymać żaden nieprzyjaciel, ani szkot, ani irlandczyk, ani nawet rojaliści angielscy. Powoli więc dojrzewały w Cromwellu przymioty, przy pomocy których miał zapanować nad Anglją: umiejętność wychodzenia z żołnierzem, oraz znajomość ludzi i stronnictw, nabyta w parlamencie i obradach publicznych. W rzadki sposób łączył on w charakterze swoim entuzjazm marzyciela i przenikliwość męża stanu; gdzie nie wystarczało jedno, tam drugie przychodziło mu w pomoc. Zwycięztwo odniesione pod Marston-Moor nad księciem Ruprechtem (2 Lip. 1644) umocniło wojskową przewagę Cr-a. Kiedy parlament postanowił, że deputowani, z wyjątkiem Oliwiera, mają zrzec się wszelkiego dowództwa w armji, wtedy ci wszyscy, którzy albo byli równi Cr-wi pod względem zdolności, albo też nawet od niego wyżsi, z szeregów wojska republikańskiego wyjść musieli. W krótce potém nastąpiła bitwa pod Naseby, gdzie kawalerja Or-a przemagającemu już księciu Ruprechtowi zwycięztwo wydarła. Trjumfy odnoszone na polu walki Cr. jeszcze więcej umocnił przez poskromienie klubistów (clubmen), którzy przechylali się na stronę króla, i przez zdobycie warowni królewskich. Na wiosnę 1646 parlament był już panem całej Anglji. 22 Kw. t. r. Cr. zajął swoje miejsce w parlamencie; w 5 dni potém, 27 Kw., król nie widział innego dla siebie wyjścia, jak powierzenie losów swoich w ręce Szkotów, którzy go w krótce parlamentowi wydali (w pierwszych dniach Lutego 1647). Od tej chwili rozpoczęła się walka purytańskiego wojska z prezbyterjanami w parlamencie, która się zakończyła nie rozpuszczeniem wojska, zadekretowaném przez parlament, lecz stanowczém pierwszego zwycięztwem. Wpośród ogólnego zamieszania i wszystkich stronnictw rozkiełznania, ten tylko mógł zapanować nad rozprzężonemi żywiołami, kto wiedział czego chce, kto czuł się dość silnym, aby wolę swoją innym narzucić, a przytém tyle oględnym, że tego tylko chciał, co się osiągnąć dawało. Już wtedy dla właściwych purytanów, którzy od czasów przewagi prezbyterjanów w parlamencie zwali się independentami, król Karol Stuart był powodem wszystkich nieszczęść, winowajcą, którego należało pociągnąć do ciężkiej odpowiedzialności, za wszystką krew przelaną. Tymczasem wojna domowa na nowo wybuchła, rokosz wojska zaledwie urok i energja Cr-a poskromić zdołała; rojaliści podnosić głowę zaczęli, Szkoci wpadli do Anglji. Lecz i tą razą Cr. odniósł zwycięztwo. W przeciągu trzech miesięcy zmusił Walję do posłuszeństwa, zajął Berwich i Carlisle, oraz wypędził Szkotów z Anglji, a tymczasem jego stronnicy wydalili 52 prezbyterjańskich członków z parlamentu, zamieniajęc go na posłuszne narzędzie w ręku dowódców wojskowych. Wypędzenie 52 członków nazwano wówczas oczyszczeniem parlamentu. Tym sposobem zadano cios śmiertelny ustawie angielskiej, k’woli independentom, dążącym do zaprowadzenia „królestwa świętych“ na ziemi. Za tém poszedł cały szereg nieuniknionych następstw: najwyższy rząd kraju sprawowały dwie wojenne rady; Karola I stawiono przed sądem wojennym, izbę lordów, opierającą się krwawemu procesowi, rozwiązano, nareszcie samego króla stracono na rusztowaniu. Wszystko to było wynikiem fałszywych doktryn, które się dorwały do panowania; purytanie zabijali Karola I, podobnie jak później koryfeusze encyklopedyzmu ścinali głowę Ludwika XVI. W kilka dni po ścięciu Karola I, ustanowiono radę państwa z 41 członków; 15 Maja 1649 ogłoszono Anglję rzecząpospolitą i nowy porządek rzeczy uświęcono w Anglji krwią rojalistów, w Szkocji i Irlandji tępieniem obrońców religijnej i politycznej wolności tych krajów. Duszą i umiejętnym kierownikiem przewrotu był Cromwell. W procesie o stracenie króla on pierwszy podał głos swój; gdziekolwiek szło o umocnienie sprawy purytańskiej, Cr. ani na chwjlę nie wahał się przed nowym krwi rozlewem. Mianowany lordem namiestnikiem Irlandji, szturmem wziął Droghedę i Wexford, a „za Ducha ś. natchniem idąc“ jak zapewniał, wyciął w pień obrońców dwóch powyższych warowni. Przerażenie owładnęło Irlandją, i inne miasta, prawie bez oporu, otwierały bramy swoje. Deklaracja, w której Cr. zapowiedział Irlandji, ażeby się nie łudziła żadnemi nadziejami, co do czekającego ją losu, została z zimném okrucieństwem wykonana: resztę mieszkańców czterech prowincji spędzono do jednej, wydarto 5 miljonów morgów miejscowej ludności i oddano purytanom, którzy, chociaż głosili o zaprowadzeniu „Królestwa Bożego“ na ziemi, ślubu ubóstwa składać nie myśleli. Tylko siedm miesięcy Cr. pozostawał w Irlandji. Następnie udał się do Szkocji, gdzie już Karol II na króla ukoronowany został. Bitwa pod Dunbar (3 Wrześ. 1650) otworzyła przed Cr. bramy Edynburga; bitwa pod Worcester (3 Wrześ. 1651 r.) zmusiła Karola II do ucieczki, i zwycięzca nakazał Szkotom przyjęcie rzeczypospolitej. W 1652 purytanie byli panami trzech królestw. Jeszcze w 1651 r. wydany został akt nawigacyjny, od którego datuje się monopol handlu morskiego Anglji. Zwycięztwa Cr-a zapewniły ostateczny trjumf partji wojskowej. Najpierw rozwiązano długi parlament i zastąpiono go wojskową administracją; następnie zwołano parlament, złożony z ludzi silnej wiary, z „świętych,“ jak ich wówczas nazywano. Ten parlament także rozpędzono, kiedy się okazało, że większość jego członków składa się z nowochrzczeńców. 16 Grud. 1653 ogłoszoną została nowa konstytucja państwa z parlamentem, radą najwyższą i protektorem. Oliwier otrzymał godność protektora i nowy porządek rzeczy podtrzymywał więzieniem i traceniem przeciwników, rojalistów i republikanów. Za rządów Cr-a działo się to, czego znosić nie chciano za Karola I, i co wtedy za nieznośną tyranję uważano. Pierwszy parlament, zwołany przez protektora, został rozwiązany za zamiar przystąpienia do poprawy konstytucji; drugi przywrócił dawny podział na dwie izby; trzeci przed zebraniem się został rozwiązany i „panowanie świętych“ okazało swą nieudolność nietylko do zapewnienia szczęścia na tamtym, lecz nawet i porządku na tym świecie. Cr. wszakże wytrwale obstawał za swoim systematem. Do walki z przeciwnikami dodawało mu otuchy przekonanie, że działa w sprawie Boga Jakóbowego przeciwko Beljalowi: nawet na łożu śmiertelném nie opuściła go myśl, że umiera bez grzechu. Dla obalenia potęgi czarta przedsięwziął on wojnę pko Hiszpanji, pierwszemu mocarstwu katolickiemu, i chciał jej zadać cios stanowczy odebraniem Indji Zachodnich. Lecz oczekiwania jego nie spełniły się. Wojna pochłonęła olbrzymie summy pieniędzy i nie doprowadziła do pożądanego celu. W Anglji coraz nowe powstawały spiski na życie protektora. Wrodzona melancholja zwiększyła się po stracie ukochanej córki, i organizm, który tyle trudów poprzednio bez najmniejszego szwanku przenosił, nie mógł wytrzymać wysiłków pięcioletniego panowaia nad Anglją. Crom. umarł w dniu rocznicy zwycięztwa pod Worcester, 3 Wrz. 1658. Cf. Życie Cr. przez Jeudy Dugour, Par. 1795; Villemain, Hist. de C., Par. 1819 2 t. Memoires of. Ol. C., Lond. 1804. (Höfler). J. N.