Encyklopedja Kościelna/Emski kongres i punktacja
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom V) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Emski kongres i punktacja. Smutny ten w dziejach kościoła niemieckiego fakt był wypływem zasad febroniańskich (ob. Hontheim), bezpośrednim zaś do niego powodem było ustanowienie nuncjatury papiezkiej w Monachium. Książe elektor Palatynatu bawarskiego Karol Teodor, którego posiadłości pod względem duchownym zostawały pod zwierzchnictwem biskupów i arcybiskupów, będących książętami cesarstwa, a zatém zupełnie od elektora niezależnych, prosił Papieża o erygowanie nowych biskupstw krajowych, chcąc tym sposobem uwolnić swoich poddanych od wpływu wolnomyślnych dygnitarzy kościelnych. Gdy zaś Papież, przez wzgląd na dawne prawa owych dygnitarzy, prośbie elektora odmówił, ten dopraszał się o ustanowienie nuncjatury w Monachium. Papież zgodził się na to żądanie 14 Lut. 1785 r. i 27 Czer. t. r. mianował nuncjuszem hrabiego Juljusza Zoglio, arcb. ateńskiego. Jeszcze przed mianowaniem nuncjusza, trzej arcybiskupi elektorowie (koloński, moguncki, trewirski), arcbp salzburgski Colloredo i kilku innych biskupów, do których należał i bp z Freysingen baron Welden, jako ordiuarius monachijski, wystąpili w Rzymie z zapytaniem, z jaką władzą mający się wyznaczyć nuncjusz przybędzie do Monachium? i gdy im odpowiedziano, że będzie opatrzony w tę samą władzę, co i nuncjusze wiedeński i koloński, przeciwko wysłaniu takiego nuncjusza złożyli swoje zastrzeżenie, czyniąc to niby w obronie praw kościoła niemieckiego. Papież nie zważał na to ich zastrzeżenie, zapewniając, że nuncjusz nietylko nie naruszy w niczém praw właściwych biskupom miejscowym, lecz że owszem bronić ich będzie. Wówczas arcybiskupi udali się do cesarza Józefa II, z prośbą, aby, jako najwyższy obrońca i opiekun kościoła niemieckiego, wyrobił w Rzymie wstrzymanie delegacji nuncjusza. Na prośbę tę cesarz dał 12 Paźd. 1785 arcybiskupom bardzo przychylną odpowiedź, w której obiecuje bronić praw biskupich, w całej ich obszerności, i wzywa biskupów do obstawania za swemi prawami przeciwko roszczeniom Rzymu i jego nuncjuszów. Arcybiskupi i ich partja byli niezmiernie radzi z takiego obrotu rzeczy. Tymczasem Zoglio przybył 1786 r. do Monachium, bardzo uroczyście przyjmowany. Jednocześnie do Kolonji przyjechał też na nuncjusza Pacca i w zwykły sposób rozpoczęli wykonywanie swej juryzdykcji, pomimo protestacji arcybiskupów, powołujących się na odpowiedź cesarską z d. 12 Paźdz. 1786 r. Kaloński arcyb. Maksymiljan Franciszek (brat cesarza Józefa II) poprzedniemu jeszcze nuncjuszowi, Bellisoni’emu, gdy ten wyjeżdżał. z Kolonji, oświadczył, iż następnego nuncjusza przyjąć może tylko w duchu tej odpowiedzi. Że jednak Rzym na to wszystko nie zważał, postanowili arcybiskupi, ufni w opiekę Józefa II, radzić sobie sami i przez delegatów swoich odbyli w Sierp. 1786 w Ems (pod Koblencją) kongres, na którym uchwalone zostały punkty, mające w duchu ich systematu określać przyszły stosunek kościoła niemieckiego do Rzymu. Papieżowi zostawiała ta punktacja najwyższe zwierzchnictwo i pierwszeństwo w całym Kościele, ale odejmowała mu inne wszystkie prerogatywy, które z pierwszeństwem Stolicy Piotrowej nie były połączone w trzech pierwszych wiekach, lecz dopiero, ich zdaniem, początek swój zawdzięczają późniejszym fałszywym dekretaljom Izydora. Biskupi broniąc tedy, jakoby uszczuplonej swojej władzy przywłaszczycielstwem Rzymu, uważali za właściwe stawić następujące zasady, z ich następstwami: 1) Chrystus Apostołom i ich następcom biskupom dał nieograniczoną władzę rozwiązywania i związywania; władza tedy biskupia rozciąga się do wszystkich wiernych djecezji; dla tego wzbroniony jest wszelki rekurs do Rzymu, z pominięciem biskupa uczyniony, i ustają wszelkie egzempcje, o ile przez cesarza nie zatwierdzone; ustają też wszelkie stosunki zakonników z ich przełożonymi zagranicznymi. 2) Na mocy tej samej władzy może biskup dyspensować i w powszechnych prawach Kościoła, jak np. w przeszkodach małżeńskich, z których kilka zupełnie znieśćby należało. 3) Biskup ma prawo zmieniania przeznaczenia zapisów pobożnych. 4) Tak zwanych facultates quinquennales nie ma potrzeby brać z Rzymu; wszelkie zaś papiezkie postanowienia obowiązują dopiero po ich przyjęciu przez biskupa. 5) Tylko biskup może dyspensować w wielości beneficjów. 6) 7) i 10) Wznawia dawne skargi, z powodu konkordatów niemieckich. Dekrety bazylejskie powinny być uważane jako reguła, a konkordat aszafenburgski z 1448 jako wyjątek od reguły. Papiezkie rezerwacje beneficjów są nieprawne. Zatwierdzanie nowo wybranych biskupów należy jeszcze do Papieża, ale odmówionem być może tylko z kanonicznie uzasadnionych powodów. 8) Znoszą się lub modyfikują różne prawa papiezkie przy rezygnacji beneficjów. 9) Rzymskie nominacje na koadjutorje, probostwa etc. są nieważne, l1) 12) Duchowne godności i beneficja można dawać tylko godnym; i jeżeli Rzym ma gdzie w Niemczech prawo dania beneficium, może je dać takiemu tylko, kto ma od swego biskupa świadectwo zdolności. 13) Tylko niemcy mogą dostawać beneficja niemieckie. 14) Rzym nie może dyspensować w statutach kościoła niemieckiego. 15) Biskupi wypowiadają swoją nadzieję, że sześć miesięcy papiezkich w udzielaniu beneficjów, będzie odjętych Papieżowi na przyszłym soborze narodowym. 17) Proces biskupi prowadzi nie nuncjusz, lecz konsekrator. 18) Dla biskupów in part. nie potrzeba procesu; wystarcza świadectwo zdolności ze strony biskupów nominujących. 20) Przez Grzegorza VII wymyślona przysięga biskupów usuwa się, jako niewłaściwa. 21) Zniesione być powinny opłaty annat i paljuszowe; jeżeliby zaś z tego powodu Rzym nie chciał dać zatwierdzenia, lub paljusza, należy obmyślić środki, aby pod opieką cesarza zachować nienaruszoną władzę biskupią i arcybiskupią. 22) Sprawy duchowne roztrząsane być winny w pierwszej instancji w sądzie biskupim, w drugiej w sądzie metropolitalnym (nigdy w nuncjaturze), w razie zaś dalszej apellacji przed sędziami in partibus, jakich Papież mianuje z liczby przedstawionych mu niemców. Właściwszy jednak, zdaniem punktatorów, był sąd synodalny z arcybiskupem na czele i z asesorami, wysyłanymi przez biskupów djecezjalnych. Ta jest treść główna emskiej punktacji, będącej symptomem wielkiego upadku ducha kościelnego. Punktacja ta podpisana 25 Sierp. 1 786 r. przez delegatów, przyjęta została przez arcybiskupów i, z odwołaniem się do opieki cesarskiej, Józefowi II przesłana. Cesarz w odpowiedzi swej z d. 16 List. 1786 chwalił żarliwość arcybiskupów w poprawianiu karności kościelnej, zapewniał ich o swojém poparciu, dodał wszakże, że przeprowadzenie projektowanych reform zależeć będzie od porozumienia się arcybiskupów z innymi biskupami i państwami, w których ich djecezje się znajdują, i dla tego zalecał arcybiskupom bliższe poufne z nimi porozumienie. Ale większa część tych biskupów wcale niekorzystnie była usposobioną dla tych zabiegów arcybiskupich, bo widziała dobrze ich niebezpieczny dla Kościoła kierunek, mający jedynie na celu „aby nad innymi panowanie im zapewnić,“ jak pisał Papież Pius VI w swojém breve (15 Paźd. 1786) do biskupa freysingeńskiego. Tak np. z pomiędzy sufraganów Salzburga, tylko jeden bp z Gratz przystąpił do punktacji; nawet bp z Freysingen stanął po stronie Papieża; najgorliwiej jednak pko tym wichrzeniom w Kościele wystąpił powszechnie dla swej nauki i cnoty szanowany bp Spiry August Styrum. W memorjale swoim, podanym 2 List. 1786 cesarzowi, skarżył się on na jednostronność w postępowaniu arcybiskupów, na chęć ich przywłaszczenia sobie praw papiezkich względem innych biskupów, zkąd niechybnie wypływaćby musiały nieustanne spory, i prosi cesarza, aby uchwalonych w Ems punktów (zresztą szczegółowo jeszcze mu nieznanych) nie zatwierdzał, bez poprzedniego wysłuchania zażaleń biskupich. Tak więc knowania arcybiskupów rozbić się musiały już o samą opozycję większości biskupów niemieckich. Przyczyniły się zresztą do takiego zakończenia rzeczy i inne okoliczności, jak energiczne wystąpienie Rzymu pko pretensjom arcybiskupim, silne poparcie Stolicy Apost. ze strony elektora Karola Teodora, a nawet w części i króla pruskiego. Gdy arcybiskupi, wprowadzając swoje reformy, poczęli udzielać takie dyspensy w przeszkodach małżeńskich, do jakich udzielania nie byli przez Papieża umocowani, nuncjusz papiezki Pacca, z polecenia Stolicy Apost. z d. 30 List. 1786, wydał okólnik do proboszczów trzech archidjecezji, w którym objaśnia, że takie dyspensy żadnej nie mają wagi, że przeto na mocy ich zawarte małżeństwa będą żadne, a dzieci nieprawe. Arcybiskupi, dowiedziawszy się o tym okólniku, pod surowemi karami nakazali proboszczom odesłać go natychmiast nuncjuszowi i dyspensy uważać za ważne. Cesarz zatwierdził to rozporządzenie arcbpów i unieważniał okólnik nuncjusza reskryptem swoim z d. 27 Lut. 1787. Ale okólnik ten wywarł niemałe wrażenie. Szczególniej silnie za sprawą Kościoła wystąpił elektor Karol Teodor, tak pko arcybpom jak i pko cesarzowi. Gdy cesarz polecił mu, aby nuncjuszowi wzbronił wykonywania juryzdykcji w jego terrytorjum, elektor zaprotestował 7 Kw. 1787 i dowiódł, że nuncjatura jest w zupełnej zgodzie z soborem trydenckim i z prawami cesarstwa, i że, co się tyczy tego punktu, wykonywa on tylko swoje prawa zwierzchnicze w swém państwie. Król też pruski godził się zupełnie na juryzdykcję nuncjusza w swoich posiadłościach Cleve. Zwolna przycicbał spór arcybiskupów z nuncjuszem, gdy pojawił się dekret cesarski z 9 Sierp. 1 788, domagający od sejmu,. zebranego w Regensburgu, zdania w sprawie o nuncjaturach. Elektor bawarski wystąpił znowu silnie za Papieżem: arcybiskupi zaś, za radą króla pruskiego, wystąpili w Listop. 1788 z projektem zgody z Papieżem, pod warunkiem zniesienia nuncjatur. Odpowiedź papiezka nadeszła dopiero na początku 1790 r. Obszerne to pismo p. t. S. Dni nostri Pii Papae VI Responsio ad Metropolitanos Moguntinum, Trevirensem, Coloniensem, Salisburgensem super Nuntiaturis Apostolicis, Romae 1789 in-4, 336, jest pod każdym względem znakomitem dziełem, w którem jasno przedstawiony jest przebieg całej sprawy, odparte zarzuty arcybiskupów i ich zachowanie się surowo skarcone. Zapewnia tam wszakże Papież, jak to zresztą nieraz już czynił, że gdyby w wykonywaniu swej juryzdykcji który z nuncjuszów dopuścił się nadużycia, Stolica Apost. gotowa jest zawsze takowe usunąć. „Nos enim potestatem tuemur, non potestatis abusum.“ Wkrótce po nadejściu odpowiedzi Papieża, arcbp trewirski Klemens Wacław wydał 20 Lut. 1790 r. okólnik do duchowieństwa swojej djecezji, w którym oświadcza, iż odstępuje od punktacji i że, w czasach tak koniecznie wymagających jedności pomiędzy głową a członkami, daje przykład zupełnego poddania się prawej władzy. Jednocześnie wezwał swych kolegów do takiegoż kroku; o ile temu wezwaniu odpowiedzieli, nie wiadomo, to wszakże zdaje się pewném, że arcbp moguncki takiego odwołania nie napisał. Ale czego oni zrobić zaniedbali, zrobiły wielkie, niebawem następujące wypadki. Na początku 1790 r. umarł cesarz Józef II; następca jego Leopold musiał wprawdzie, w skutek domagań się elektora mogunckiego, przyrzec, że bronić będzie dawnych praw biskupich i że nie pozwoli, aby Papież zawarte przez poprzedników konkordaty znosił jednostronnie, ale i cesarz i książęta niemieccy, a szczególniej arcybiskupi-elektorowie nadreńscy mieli już o czem innem myśleć, jak o ograniczaniu władzy papiezkiej. W 6 lat po kongresie emskim, wojujący z Papieżem arcybiskupi-elektorowie musieli uchodzić ze swoich krajów przed francuzami, aby już nigdy więcej, albo na krótko tylko ujrzeć swoje księstwa. Nuncjatura monachijska przetrwała burze czasu, a punkty emskie całe Niemcy katolickie, równie jak i cały Kościół uważa za nacechowane duchem odszczepieńczym. Do najlepszych prac, napisanych zaraz po kongresie emskim, należą: Jakóba Zallinger’a Bemerkungen über das sog, Resultat des Emser-Congresses 1787. O literaturze tego przedmiotu ob. ap. Pacca, Historische Denkwürdigkeiten, Augsb. 1832; M. Stigloher, Die Errichtung der päpstl. Nuntiatur in München u. der Emser Congress, Regensb. 1866. (Rudigier) N.