Encyklopedja Kościelna/Eugend święty
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom V) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Eugend (Augendus, u Francuzów St-Oyend), święty (1 Stycz.), opat klasztoru Condat, w dzisiejszem Franche-Comté. Życie pustelnicze i zakonne w nadsekwańskiej Galji i w górach Jurajskich zaprowadził ś, Roman, ur. w końcu IV w. ze szlachetnych rodziców w Gallji. Ten w 25 roku życia udał się z pismami Kassjana na pustynię w Jura, gdzie zrazu żył samotnie, a ok. 430 r., z bratem Lupicynem, założył klasztor Condat, który wkrótce tak dalece zapełnił się zakonnikami, że zmuszonym był założyć nowy klasztor Lauconne, nazwany później klasztorem ś. Lupicyna dla tego, że tam ten święty był pochowany. Około r. 460 w tym klasztorze było już 150 zakonników. Z kolei dwaj bracia założyli żeński klasztor ś. Romana de la Roche, gdzie siostra ich została przełożoną nad 105 dziewicami, żyjącemi w najściślejszej klauzurze, tak, iż żadnych nie miały stosunków nawet z krewnymi, mieszkającymi w sąsiednim klasztorze. Obadwaj bracia zarządzali klasztorami: Roman, łagodniejszy, przebywał stale w Condat; Lupicyn, surowszy, mieszkał w Lauconne. Najznakomitszym ich uczniem był Eugend. W siódmym roku życia oddany im na wychowanie, celował w pobożności i pilności do nauk, całe dni i noce trawiąc na czytaniu i uczeniu się po grecku. Roman um. około 460 r., a Lupicyn ok. 480 r. Ostatniego następcą był Minausus, a po nim Eugend. Nie chcąc wyróżniać się od innych braci, pomimo nalegań biskupów nie dał się wyświęcić na kapłana. Z pokorą łączył nadzwyczajne umartwienia. Jedną tylko miał suknię, którą nosił dopóki sama z niego nie obleciała. W lecie wdziewał gallijską karakallę i włosiennicę, otrzymaną w darze od pewnego pustelnika z Panonji, nosił także grube drewniane trzewiki. Posilał się raz na dzień, mięsa nigdy nie jadał, snopek słomy i kołdra wełniana byiy jego posłaniem. Pomimo tego zawsze był wesół i zadowolony, lecz nigdy się nie śmiał; o nikim źle nie mówił, ze wszystkimi obchodził się z wielką łagodnością i miłością. Klasztor w ten sposób urządził, że zakonnicy nie mieli żadnej własności i nie mogli nawet, bez wiedzy przełożonego, rozporządzać otrzymanemi ofiarami. Pracowali, modlili się, posilali się i sypiali w wspólnych salach. Pożywienie było dla wszystkich jednakowe. Składało się zwykle z polewki i suchych jarzyn, bez soli i oliwy. Praca stosowaną była do sił i wieku każdego: dla jednych wyłącznie fizyczna, dla drugich umysłowa, dla innych znów na przemiany, to fizyczna to umysłowa. Tym sposobem E. uzupełnił regułę ułożoną przez Romana i Lupicyna, korzystając z przepisów ś. Pachomjusza, ś. Bazylego i Kassjana, oraz ze zwyczajów klasztoru leryneńskiego. Za jego zarządu klasztor Condat i inne od niego zależne klasztory do bardzo świetnego doszły stanu i dobroczynny wpływ wywierały na ludność okoliczną. E. posiadał moc cudownego uzdrawiania chorych. Za pomocą powonienia rozróżniał cnotliwych od występnych. Miewał też częste objawienia. W żywocie ś. E’a wzmiankują o wyprawie zakonników do Allemanów, lecz nie wiadomo, czy klasztor Condat już od owego czasu także przyczyniał się do nawracania tego narodu, atoli pewną jest rzeczą, że później czynny brał w tém udział. Sam E. nie wydalał się nigdy za mury klasztorne, miewał wszakże stosunki z wielu dygnitarzami, tak świeckimi jak i duchownymi, którzy poczytywali sobie za zaszczyt, że mogli go widzieć, lub przynajmniej listownie się z nim znosić. Biedni i prostaczkowie także tłumnie się do niego cisnęli i łaskawie przyjmowani byli. Czując się bliskim zgonu, prosił jednego z kapłanów o ostatnie namaszczenie. Cum libertate peculiari olim etiam perungendi infirmos opus injunxerat, secretissime quoque sili pectusculum petiit ut moris est perungi. Umarł między r. 510 a 517. Pierwsi Bollandyści ogłosili, z wieloma ciekawemi szczegółami, żywoty śś. Romana (28 Lutego), Lupicyna (21 Marca) i Eugenda (1 St.), ułożone przez pewnego ucznia i przyjaciela ś. E ’a. Ten sam autor napisał Wiadomość o regule klasztoru Agaunum, ale ta praca na nieszczęście zaginęła. Od czasu ś. E’a aż do XII w. Condat zwano klasztorem ś. Eugenda; później lud przezwał go klasztorem St. Claude, od ś. Klaudjusza, bpa w Besançon, który został zakonnikiem, a 526 r. opatem klasztoru Condat. Ob. Bolland. l. c., oraz Gregorii Turon. Vit. PP. c. 1; Tillemont, Memoires l. 16 p. 142 et 743 edit. sec.; Mabillon, Acta SS. saec. I p. 23 et append, p. 570. 670; Bolland. De S. Claudio
ad 6 Junii. (Schrödl). J.