Encyklopedja Kościelna/Flue Mikołaj
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom V) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Flue Mikołaj (łac. Nicolaus de Rupe, franc. N. de la Roche), zwykle zwany brat Klaus z Flüe, błogosławiony (21 al. 22 Marca), pustelnik, w kantonie Unterwalden ur. 21 Marca 1417 r. Rodzice jego, Henryk z Flüe i Emma Robert, żyli jako zamożni włoścjanie w Saxeln. W domu rodzinnym wzrastał młody Mikołaj w bojaźni Bożej i cnotach chrześcjańskich. Idąc za wolą rodziców, pojął w małżeństwo pobożną Dorotę Wisling, pochodzącą z Saxeln. Z tego małżeństwa miał dziesięcioro dzieci, pięciu chłopców i pięć dziewcząt, pobożnie wychowanych. Mikołaj, mając lat 23, był powołany na wojnę, co i później kilka razy się powtarzało. R. 1446 brał udział w bitwie pod Ragaz, w której Szwajcarowie pobili Austrjaków. R. 1460 pod Diesenhofen był rotmistrzem. Szwajcarowie chcieli zniszczyć klasztor Katharinenthal, w którym się Austrjacy zamknęli, lecz żarliwe wstawienie się Mikołaja ocaliło klasztor i jego mieszkańców. Zawsze odznaczał się łagodnością, poświęceniem i miłością chrześcjańską. Współobywatele jego obrali go na sędziego i radcę ziemiańskiego; wyższych jednak godności stanowczo nie przyjął. Mając 50 lat rozstał się z swą małżonką, za jej zgodą, i z dziećmi, wyrzekł się świata i poszedł za żywioném od dzieciństwa w duszy pragnieniem, aby w samotności służyć Bogu i duszę swoją Mu poświęcić. Odtąd nigdy już progu swojego nie przekroczył. Szarą opończą przyodziany, powrozem przepasany, boso, bez pokrycia na głowie, bez grosza, z różańcem w ręku puścił się w świat, szukać samotni dla siebie. Niezdecydowany, gdzieby sobie obrać miejsce pobytu, zaszedł w strony Bazylei, ale ztamtąd ręka Boża zwróciła go znowu w okolicę ojczystą, gdzie na dolinie zwanej Melchthal, na jednej z gór, pod drzewem obrał sobie mieszkanie. Lecz unikając odwiedzin współobywateli, udał się w najodleglejszą i dziką część doliny, nazwaną Ranft. Tam wybudowano mu maleńką chatę i kapliczkę (1467); dwadzieścia lat żył F. w samotności, nie przyjmując żadnego ziemskiego pokarmu. Tylko przenajświętsze Ciało Chrystusa wzmacniało go w sposób nadnaturalny i utrzymywało życie ciała. Cud ten długo i z całą ścisłością był badany i jako prawdziwy uznany. On sam zapytywany, jakimby sposobem żył, odpowiadał: „Bóg wie“. Sam też początkowo tym nadzwyczajnym darem łaski bardzo był zdziwiony; wszelka próba przyjmowania pokarmu sprawiała mu, prócz wstrętu, wielkie boleści. Wyjątkowy ten sposób życia ściągał nań wiele nieprzyjemności ze strony władz, a osobliwie ze strony złośliwych ludzi, którzy go podejrzywali o spółkę z djabłem. Ciało jego było chude i suche, ale nie czuł upadku sił fizycznych, cerę miał zdrową, mógł wiele chodzić i długo mówić. Nawiedzających przyjmował uściskiem ręki i z uśmiechem na ustach. Nowy ten sposób życia rozpoczął boleśnie. Chociaż znużony podróżą, chciał wszakże noc całą spędzić na modlitwie pod gołém niebem. Ze zmęczenia jednak wielkiego zasnął na chwilę. Po przebudzeniu ujrzał się otoczonym światłością wielką, jakby błyskawicą, a we wnętrznościach uczuł ból tak gwałtowny, jakby mu nożem kto wnętrzności wykrawał. Od tej chwili opuściło go wszelkie uczucie głodu i pragnienia. F. stan swój najlepiej następnemi słowami maluje: „Gdy klęczę przy kapłanie i widzę, jak niebieski pokarm przyjmuje on w siebie, albo jeżeli ja sam dostępuję tej łaski, wówczas cała moja istota tak przepełniona jest pociechą i rozkoszą niebieską, że zdaje mi się, iż w niej pływam, a jej nadmiar wlewa się we mnie. To jest co mnie żywi i daje zapomnieć o wszelkiem inném pożywieniu. Ciało i Krew Jezusa Chrystusa jest moim jedynym pokarmem i moim jedynym napojem. On jest we mnie, a ja w Nim tak, iż żyję ja tylko przez Niego. Chrystus jest mi pokarmem, napojem, zdrowiem i lekarstwem.“ Ponieważ kapliczkę w Ranft hojnie obdarowywano, przeto Mikołaj fundował tam beneficium na jednego księdza. Ze wszystkich stron zbiegali się ludzie; słowo pustelnika, jego widok, jego sposób życia zachęcał i umacniał ich w dobrém. Zachowano wiele z jego pożytecznych nauk. Najulubieńszem jego zdaniem było: „Człowiecze, wierz w Boga jak najmocniej, bo w wierze jest nadzieja, w nadziei miłość, w miłości zwycięztwo, w zwycięztwie nagroda, w nagrodzie ukoronowanie, a w ukoronowaniu są rzeczy wieczne.“ Był on prawdziwym kaznodzieją w pustyni: każdemu krótkiemi ale przenikającemi do duszy słowy powiedział, co należało. Przestrzegał też duchem proroczym: „Bądźcie wytrwali w wierze waszych ojców, bo po mojej śmierci powstanie wielki bunt w chrześcjaństwie; wówczas strzeżcie się przed oszustwem szatana, który łowić będzie chytrością i nowością,“ Pamiętnym z życia jego jest pokój w Stanz (22 Gr. 1481), do jakiego nakłonił Szwajcarów, kłócących się z sobą. Mając lat 70 umarł świątobliwie wśród wielkich boleści, uwielbiając Pana, 21 Marca 1487; tłumy wielkie ludu opłakiwały zgon jego, a grób pustelnika w Saxeln, przy którym działo się wiele cudów, stał się celem bardzo licznych pielgrzymek. R. 1648 Pap. Innocenty X wydał dekret de cultu immemorabili tego świętego; Klemens IX d. 8 Mar. 1669 beatyfikował go; d. 28 Wrz. 1872 na posiedzeniu ś. Kongr. Obrz. rozbieraną była sprawa jego kanonizacji i wydany dekret, że jest pewność o cnotach w stopniu heroicznym i że tuto procedi potest ad canonizationem. Pius IX d. 2 Paźdz. 1872 r. dekret ten potwierdził. W r. 1678 ukończono w Saxeln kościół na cześć ś. M’a. Relikwje jego znajdują się jeszcze w Stanz, Lucernie, i Freiburgu. Żywot bł. M’a opisywali: Piotr Hugo, jezuita, ok. r. 1636, ap. Bolland. Acta SS. 22 Mar. III 398—439 (podaje fakta do kanonizacji służące); Albr. von Bonstetten (r. 1482), Leben d. sel. Nic. von der Flue, wyd. G. Morel w Geschichtsfreund. Mittheilungen d. hist. Vereins, Einsiedeln 1862 XVIII 18—35; R. Cysat, Vita et historia Nicolai de Rupe cum variis gestis, Constantiae 1597; Eichornius, Miraculosum Helvetiae sidus, ib. 1631, przywodzi 34 pisarzy, którzy o ś. M. pisali; więcej jeszcze dzieł przywodzi v. Sinner, Bibliogr. d. Schweitzergesch. Bern 1851 s. 32—36. Najobszerniejszy i na źródłach oparty żywot przez J. Ming'a: Der sel. Bruder Nicolaus von Flüe sein Leben u. Wirken, t. I—II Luzern 1861—63; t. III p. t. Der sel. Eremite Nic. v. F. der unmittelbare personliche Vermittler und Friedensstifter auf dem Tage des Stanserverkommnisses. Aus d. Quellen nachgewiesen von J. Ming. Luzern 1871, in-8.