Encyklopedja Kościelna/Fridigern
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom V) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Fridigern (Frytigern), książe Wizygotów za czasów cesarza Walensa, był wraz z tym cesarzem i Ulfilasem przyczyną zaprowadzenia arjanizmu pomiędzy Gotami. Początkowo pomiędzy Wizygotami była znana tylko katolicka nauka, a to od chrześcjan i kapłanów, których Goci, podczas swych wędrówek przez Grecję i Małą Azję z sobą uprowadzili w półowie III w. I rzeczywiście, nietylko Filostorg, ale i Atanazy w księdze swej o Wcieleniu Syna Bożego, napisanej przed soborem nicejskim, i Cyryl jerozolimski, Bazyli, Augustyn i inni wspominają już o katolickich Gotach. Cyryl jerozolimski np. zalicza między narody, które za jego czasów miały biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnice, naród Gotów i Sarmatów (Tillemont X p. 2 etc.); Sokrates (I 18; cf. Sozom. II 6) opowiada, że Sarmaci i Gotowie pobici przez cesarza Konstantyna przyjęli religję chrześcjańską, a wiadomą jest rzeczą, że biskup Gotów Teofil na soborze nicejskim 325 r. był obecnym i symbol nicejski podpisał. Do tej chwili historja nie przedstawia żadnej trudności, dopiero później, z wprowadzeniem arjanizmu pomiędzy Gotów, historja staje się zawikłańszą. W tym przedmiocie Sokrates opowiedziawszy, źe Ulfilas, który poprzednio, razem z Teofilem, wyznanie nicejskie przyjął, r. 360 był na soborze konstantynopolitańskim i tam arjański symbol podpisał (II 41), pisze (IV 33): „Gotowie (t. j. Wizygotowie) z tamtej strony Dunaju poróżnili się między sobą i podzielili się na dwa stronnictwa, z których jedno miało wodzem Fridigerna, drugie Atanaryka. Kiedy ostatni wziął górę, Fridigern szukał pomocy u Rzymian, a otrzymawszy ją od Walensa, pokonał Atanaryka. Z tego powodu przyjęło wiele barbarzyńców (Wizygotów) religję chrześcjańską. Fridigern bowiem, chcąc się za dobrodziejstwo wdzięcznym okazać, przyjął religję cesarza i gorliwie namawiał swoich do uczynienia tegoż samego. Z tego powodu większa część Gotów wyznaje religię arjańską, bo ją przyjęli wówczas dla przypodobania się cesarzowi. Wtedy też i biskup Gotów Ulfilas wymyślił pismo gotyckie, a przetłumaczywszy Pismo św. na język Gotów, zaznajomił ich z księgami świętemi. Ponieważ zaś Ulfilas nietylko barbarzyńców podległych Fridigernowi religji chrześcjańskiej nauczał, ale i tych, którzy Atanarykowi podlegali, z tego powodu Atanaryk, uważając to za przeniewierzenie się religji przodków, prześladował w najrozmaitszy sposób chrześcjan, a tak wielu barbarzyńców, chociaż arjanami byli, ponieważ jednakże prostem sercem religję chrześcjańską przyjęli i za wiarę w Chrystusa życie oddawali, zostało męczennikami.“ Cokolwiek później dopiero mówi Sokrates (IV 34) o napadzie Hunnów, który spowodował Gotów do wyjścia ze swoich siedlisk i osiedlenia się, za pozwoleniem cesarza Walensa, na ziemi rzymskiej. Cokolwiek inaczej brzmi opowiadanie Sozomena (VI 37). Ten pisze: „Gotowie od początku swego nawrócenia byli katolikami i trwali w tej wierze aż do czasu, kiedy im cesarz Walens wyznaczył siedlisko w Tracji i kiedy Fridigern od tegoż cesarza pomoc przeciwko Atanarykowi otrzymał. Kiedy więc Fridigern z pomocą Rzymian zwycięztwo odniósł, przyjął z wdzięczności religiję Walensa, t. j. arjanizm, i skłonił do niej podległych sobie Gotów.“ Jednakowoż, twierdzi Sozomenns, że to nie było jedyną przyczyną, dla której większa część Gotów arjanizm przyjęła, lecz, że głównie przyczynił się do tego Ulfilas, który, chociaż na soborze konstantynopolskim (360 r.) z Eudoksjuszem i Akacjuszem był obecny, jednakowoż potém jeszcze z bpami prawowiernymi obcował. Ten, gdy jako poseł Fridigerna, z prośbą o miejsce w Tracji do Konstantynopola przybył, odebrawszy od bpów arjańskich przyrzeczenie, że dopomogą jego sprawie, jeśliby przyszedł na ich stronę, wówczas dopiero, czy to z potrzeby, czy z przekonania, z całym swoim ludem, który ślepo za nim szedł, przyjął wyznanie arjańskie. Następnie opowiada Sozomen prześladowanie Atanaryka. Z temi dwoma podaniami Sokretesa i Sozomena tylko po części zgadza się opowiadanie Teodoreta z Cyrus (Hist. IV 37), który tak pisze: „Kiedy Gotowie Dunaj przeszli i pokój z Waiensem zawarli, doradził cesarzowi arjański bisk. Eudoksjusz, aby przy tej sposobności Gotów nakłonić, żeby arjanizm przyjęli, gdyż Gotowie od poznania chrześcjaństwa trzymali się zawsze apostolskiej nauki. Zasadzał zaś Eudoksjusz swoją radę na tém, że wspólność wyznania nada pokojowi więcej mocy. Walens chętnie przyjął radę i przedstawił ją znakomitszym z Gotów, którzy jednakże oświadczyli, że od wiary przodków swoich odstąpić nie myślą. Wtedy dopiero Eudoksjusz już to namową, już to darami skłonił Ulfilasa, bpa Gotów, którego każde słowo jakby prawo boskie lud przyjmował, iż namówił swój naród do przyjęcia religji cesarza Walensa, tłumacząc mu, że cała różnica pomiędzy jednem a drugiem wyznaniem powstała tylko z pychy ludzkiej, w nauce zaś samej nie ma żadnej różnicy. I tak, wierzą. Gotowie dotychczas, że Ojciec większym jest od Syna, nie uznając jednak Syna za stworzenie, chociaż z tymi, którzy tak znowu wierzą, zachowują społeczność.“ Izydor hispaleński zaś (in chron. ad an. 5566) opowiada, że Goci, mieszkający nad Dunajem, podzielili się na dwa stronnictwa pod królami swymi Fridigernem i Atanarykiem, że Fridigern, z pomocą arjańskiego cesarza Walensa, pokonał Atanaryka i z wdzięczności ku cesarzowi, z całym swoim ludem, arjańską religję przyjął. W końcu można jeszcze przytoczyć zdanie gota Jornandesa, który (De reb. Get. cap. 25) mówi, że Wizygoci, ciśnieni przez Hunnów, wyprawili posłów do cesarza Walensa, z prośbą o mieszkania w Tracji, obiecując, w razie pomyślnego skutku swej prośby, przyjąć religję chrześcjańską, jeśliby im cesarz zechciał przysłać nauczycieli świadomych ich języka; że Walens bardzo chętnie na to przystał, a tak, w ciemnościach dotąd pogrążeni Wizygotowie od arjanów chrześcjaństwo przyjęli. „De caetero, dodaje, tam Ostrogothis, quam Gepidis parentibus suis per affectonis gratiam evangelizantes, hujus perfidiae culturam edocentes, omnem ubique lingnae hujns nationem ad culturam hujus sectae invitavere.“ Porównywając te zdania z sobą, powstaje wiele trudności, których rozwiązanie bardzo rozmaicie wypaść może; jednakże następujące fakta można uważać za pewne, a przynajmniej za najprawdopodobniejsze: a) Fridigern, z podległą sobie częścią Wizygotów przyjął chrześcjaństwo w herezji arjańskiej i to w czasie niebardzo odległym od prześladowania chrześcjańskich Gotów przez Atanaryka i od przejścia Wizygotów przez Dunaj za cesarza Walensa; b) do tego przyczynił się cesarz Walens i zapewne także Ulfilas, który, jeżeli nie rychlej, to wtedy już błędy arjańskie podzielał. Obecnie, na podstawie pewnego szczęśliwego odkrycia, można niektóre trudności odsunąć, które dotąd dostatecznie rozwiązane nie były, i można dokładniej odpowiedzieć na pytanie, kiedy i jakim sposobem arjanizm pomiędzy Gotów wprowadzony został. Dowód ten stanowią urywki z nieznanego dotąd i niedrukowanego dzieła, z końca IV w., napisanego przez ucznia Ulfilasa, które Jerzy Wajtz ogłosił: Ueber das Leben u. die Lehre des Ulphilas, Hannover 1840. Główna treść tych ułamków jest następująca: naprzód umieszczone jest wyznanie wiary Ulfilasa, zupełnie arjańskie, treści następnej: Jeden jest Bóg, Ojciec Chrystusa, który bez porównania wyższy jest nad wszystko, który bez podziału i uszczerbku swego Bóstwa, jedynie dla pokazania dobroci i wszechmocy swojej, sam jeden będąc niestworzonym, Wcielonego Boga wszechmocną swoją wolą stworzył i zrodził; ten stworzony, Wcielony Bóg jest drugim Bogiem i Stwórcą wszystkich rzeczy od Ojca i po Ojcu i dla Ojca i na chwałę Ojca; jednakowoż wielki Bóg, wielki Pan i wielki Król, ma większego nad siebie Boga Ojca. Tak więc Ulfilas odrzucił naukę tak homouzjanów, jak i homojuzjanów, i postawił różnicę pomiędzy bóstwem Ojca i Syna. Co się tyczy Ducha św., miał nauczać, że nie jest on ani Ojcem ani Synem, ale że jest stworzony od niezrodzonego Ojca przez wcielonego Syna; że nie jest ani pierwszym, ani drugim, lecz od pierwszego przez drugiego na trzecim stopniu postawiony; że nie może być nazwany ani Bogiem, ani Panem, ani Stworzycielem, tylko sługą i szafarzem łask Chrystusa. Po tém wyznaniu wiary następują notatki historyczne o Ulfilasie i jego czynach. Czterdzieści lat, pisze, był bpem, i nauczając bez ustanku w greckim, łacińskim i gotyckim języku, napisał w tychże językach różne traktaty i objaśnienia. Będąc do 30 roku swego lektorem, został potem dla zbawienia gockiego bpem i, jako taki, nauczał i rozgrzewał serca ludu w obojętności dotychczas żyjącego, dowodząc, że chrześcjanie prawdziwymi chrześcjanami być powinni. Kiedy tak przez 1at 7 nauczał, pewien bezbożny zwierzchnik Gotów począł prześladować chrześcjan, a ponieważ to prześladowanie, w którém wiele sług i służebnic Chrystusa męczeństwo poniosło, coraz sroższém się stawało, wyniósł się Ulfilas (355 r.) z wielu Gotami i otrzymał od cesarza Konstancjusza pozwolenie przejścia przez Dunaj i osiedlenia się na ziemi rzymskiej, w górach Haemus. Tu opowiadał słowo Boże Gotom przez lat 33; powołany wreszcie cesarskim edyktem do Konstantynopola, tamże zachorował i um. 388 r., zostawiając Gotom w testamencie krótkie arjańskie wyznanie wiary. Taka jest treść pisma ogłoszonego przez Wajtz’a. Jeżeli więc porównamy te wiadomości, powzięte od ucznia Ulfilasa, z wyżej przytoczonemi podaniami, to zdaje się najprawdopodobniejszy wniosek wypadnie taki: 1) mniej więcej do czasu, kiedy Ulfilas biskupem został, byli pomiędzy Gotami chrześcjanie katolicy. Ulfilas zaś, urodzony 318 roku, został biskupem Gotów 348 r. 2) Przez pierwsze 7 lat swego biskustwa (348—355) pomiędzy Gotami, nieprzesiedlonymi jeszcze na rzymską ziemię, już prawdopodobnie rozsiewał zasady arjańskie, ale zapewne nie w tak grubej formie, jak później. Prawdopodobnem zaś zdaje się to być dla tego, że Ulfilas, jak jego uczeń opowiada, skoro, w skutek prześladowania chrześcjan przez jakiegoś gockiego księcia, na rzymskiej ziemi schronienia szukał, od arjańskiego cesarza Konstancjusza zaszczytnie przyjęty został; prawdopodobnie także przez arjanów na biskupa był konsekrowany. 3) Wzmiankowane prześladowanie chrześcjan przez jakiegoś nieochrzczonego gockiego księcia około 355 r., choć nie wspominane ani przez Sokratesa, ani przez Sozomena, ani przez innych katolickich pisarzy, które już dla tego samego, że z całem opowiadaniem ucznia Ulfilasa w ścisłym stoi związku i główny stanowi fakt całego opowiadania, nie może podlegać wątpliwości, jest samo przez się dostatecznym już dowodem, że ówcześni chrześcjańscy Gotowie byli po większej części katolikami, a znajdujący się pomiędzy nimi arjanie nie byli z liczby ścisłych arjanów i niewiadomością łatwo wytłumaczonymi być mogą; bo prawdziwi arjanie umieli wprawdzie prześladować, ale nie umieli za wiarę męczeńską śmiercią umierać. Tak samo później, podczas prześladowania Atanaryka, nie arjanie, ale katolicy za Chrystusa życie oddawali 4) Wyjście Ulfilasa z Gocji do Romanji w góry Haemus, gdzie im Konstancjusz siedliska przeznaczył, można uważać za ową chwilę, w której Ulfilas ze swoimi coraz więcej w arjańskie dwubóstwo popadał, zwłaszcza, że odtąd miał więcej styczności z wschodnio-rzymskimi arjanami; jakoż, według świadectwa Sokratesa i Sozomena, był obecnym na synodzie konstplskim 360 r. i symbol arjański podpisał; nadto, nad owymi Gotami miał odtąd władzę niezależną. Gdyby ktoś chciał wątpić o samém wywędrowaniu Ulfilasa z częścią Gotów, może się lepiej o tem przekonać z Jornandesa (De reb. Get. c. 51), który zupełnie zgodnie z uczniem Ulfilasa opowiada, źe liczne pokolenie Gotów, ale ubogie i niewojownicze i po większej części hodowaniem trzód zajmujące się (Gothi minores), z swoim najwyższym biskupem i prymasem Ulfilasem u stóp góry Haemus się osiedliło i jeszcze za jego (Jornandesa) czasów około Nikopolis, mieszkało. O tém przeniesienia się Gotów, w skutek prześladowania, wspomina i Filostorg. 5) Zdaje się więc być rzeczą dość pewną, że Ulfilas nie dopiero w 360 r., ani też później do arjanizmu się skłonił, ale że to wyznanie, mianowicie pomiędzy Gotami, mieszkającymi z nim u stóp góry Hämus, już przed tym czasem było panujące. 6) Inaczej miała się rzecz z Gotami (t. j. Wizygotami), od których Ulfilas z sobie podległymi odłączył się przez przesiedlenie na ziemię romańską. Bo kiedy 370 r. pogański jeszcze książę Gotów Atanaryk podległych sobie chrześcjan prześladować począł, wszyscy, co męczeńską śmiercią pomarli, byli katolikami, jak o tych męczennikach Ojcowie Kościoła swego czasu wspominają (cf. Wajtz p. 44; Baronius ad an. 370 n. 113; Acta. MM. ed. Ruinart. de S. M. Saba; Bolland. ad 12 April. de S. Saba i 15 Septemb. de S. Niceta). Pomiędzy tymi Gotami więc, o ile byli oni chrześcjanami, katolicy stanowili większość. Przeciwnie, Sokrates, a za nim Sozomenus utrzymują, że to arjanie przez Ulfilasa nawróceni byli prześladowanymi; w czém zapewne się pomylił, pomieszawszy z sobą różne części narodu Gotów. 7) Chociaż pomiędzy Gotami było wielu chrześcjan, mianowicie katolików, to jednak znaczna część z nich była pogrążona w ciemnościach pogaństwa. I tak, Atanaryk był poganinem; a i Fridigern, z podległą sobie częścią Gotów, który u Walensa przeciwko tamtemu pomocy szukał, należał przed swojém nawróceniem nie do katolickiego Kościoła, ale do pogaństwa, jak się to pokazuje z Sokratesa (IV 33) i Jornandesa (De reb. Get. c. 25). Błądzą więc zapewne Sozomenus i Theodoret, gdy utrzymują, że Fridigern, ze swymi Gotami, z katolika arjaninem został. 8) Ponieważ Fridigern nawrócił się pod wpływem arjańskiego cesarza Walensa, zapewne i Ulfilas, który w państwie Rzymskiem żył i cesarzowi dobrze był znany i którego prześladowanie Atanaryka zapewne nie dosięgło, w tém nawróceniu brał udział, co i Sokrates (IV 33) daje do zrozumienia, a Sozomenus (VI 37) i Theodoretus (Hist. IV 37) wyraźnie o tem piszą. 9) Zdaje się także, że Fridigern nawrócił się dopiero po prześladowaniu Atanaryka, a krótko przed napadem Hunnów (Socrat. IV 34); w żadnym razie przypuścić nie można, że Fridigern ucierpiał cośkolwiek w czasie prześladowania Atanaryka, ani też przeciwnie, że prześladował katolickich Gotów, chociaż po swojém nawróceniu poddanych sobie pogańskich Gotów do chrześcjaństwa zachęcał. 10) Czy Ulfilas, podczas nawrócenia się Fridigerna i podległych mu Gotów, także pomiędzy Gotami Atanarykowi podległymi arjanizm rozszerzał, jest rzeczą niewiadomą i raczej zaprzeczyć temu trzeba, aniżeli twierdzić; gdyż Atanaryk, już i tak nieprzyjaciel chrześcjanizmu, pokonany przez Fridigerna i cesarza Walensa, zapewne nie czuł wielkiego pociągu do arjanizmu, i przy napadzie Hunnów do cesarza Walensa się też nie uciekał, ale usunął się w niedostępne lasy. Napewno zaś twierdzić można, że katoliccy Gotowie pod Atanarykiem swą męczeńską odwagą religję katolicką podtrzymywali; również, że pomiędzy Gotami, służącymi dość licznie w wojsku rzymskiém, wielu należało do religji katolickiej, dla czego i św. Chryzostom gorliwie się starał o zaprowadzenie missji pomiędzy Gotami i w Konstantynopolu dla nich przeznaczył kościół, w którym nabożeństwo kapłani, z ich narodu pochodzący, w ich języku odprawiali (S. Chrysost. Opp. edit. Montf. t. XII hom. 8). Do tych Gotów katolickich należeli zapewne i owi dwaj kapłani, Sunnia i Fretella, którzy r. 413 zapytywali listownie św. Hieronima o rozmaite niezgodności, jakie znaleźli w Psalmach, pomiędzy Wulgatą a tłumaczeniem aleksandryjskiém (S Hier. Opp. edit. Vallars. t. I ep. 106 i 107). 11) Nie ma więc wątpliwości, źe Ulfilas, cesarz Walens i Fridigern otworzyli arjanizmowi wrota do Wizygotów, a ponieważ od tych arjanizmem sfałszowany chrześcjanizm rozszerzył się pomiędzy Ostrogotami, Gepidami, Longobardami, Wandalami, Alanami i Swewami, więc Ulfilas, Walens i Fridigern byli pośrednio przyczyną do zarażenia arjanizmem tych wszystkich niemieckich ludów. A był to bardzo gruby i pogaństwa bliski arjanizm, przystępny dla nieokrzesanych umysłów barbarzyńców, który zamiast Trójcy katolickiej formalnie trzech Bogów wprowadzał, t. j. Boga jednego, najwyższego, prawdziwego, niestworzonego we własnej substancji, t. j. Ojca; drugiego, mniejszego, od Ojca, z niczego, albo też z substancji Ojca stworzonego Boga, także we własnej substancji (t. j. Syna), i bez porównania niższego od nich, służącego im Ducba św. (cf. oprócz wyznania Ulfilasa, listy św. Awita z Vienny, pisma św. Fulgencjusza z Ruspe, Wigiljusza z Tapsus i wielu innych, pisane przeciw niemieckim arjanom owego czasu). Arjanizm był dla tych, choć dzikich, nieokrzesanych, ale wiele zalet posiadających narodów, największem nieszczęściem. Bo nietylko pozostawił je, mimo przetłumaczenia Biblji na ich język, w pewnym rodzaju pogańskiego chrześcjaństwa i skrzywił ich charakter, ale nadto nieokrzesane, zjadliwe, nieumiejętne, a mściwe duchowieństwo arjańskie stało się główną przyczyną, że państwa Ostrogotów i Wandalów zupełnie niszczone, a królestwo Burgundów tak rychło swej samodzielności pozbawione zostało. (Schrödl). X. F. S.