Encyklopedyja powszechna (1859)/Ankudinów
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedyja powszechna |
Tom | Tom I |
Rozdział | Ankudinów |
Wydawca | S. Orgelbrand |
Data wyd. | 1859 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Ankudinów, Tymoszka (t. j. Tymoteusz) Samozwaniec, ogłaszający się za Carewicza Jana Wasilewicza, mniemanego syna Cara Bazylego Szujskiego Był rodem z Wołogdy, gdzie ojciec jego, Damijan, handel płótnem prowadził. Wyuczywszy się pięknie pisać, a przy dźwięcznym głosie biegły w śpiewie kościelnym, zwrócił uwagę na siebie, arcybiskupa Wielko-Permskiego, który go do usług kościelnych przyjął. Tam pełniąc gorliwie swe obowiązki, tak umiał się arcybiskupowi podobać, że ten mu wnuczkę swoją w małżeństwo oddał. Związek ten był powodem, że otrzymał zyskowna posadę w urzędzie, zawiadującym dochodami od trunków pobieranemi. Później z żoną i dziećmi przeniósł się z Wołogdy do Moskwy, gdzie wkrótce na korzystniejszej jeszcze posadzie zbogacił. Lecz gdy nierządnem życiem majątek roztrwonił, i długi ogromne zaciągnął, a znienawidziwszy żonę, aby się od niej uwolnić, dom swój spalił, w którym jak pragnął, ona w płomieniach zgorzała: zabrawszy kassę rządową, z nią w r. 1643 uciekł do Polski. Obawiając się wszelako, aby go niewydano zbiegł w r. 1646 do Bohdana Chmielnickiego, któremu objawił, że był synem, Cara Bazylego Szujskiego, i że go Car Alexy prześladuje, jako niebezpiecznego pretendenta. Nieznalazłszy jednak pomocy na Ukrainie, udał się w r. 1648 do Turcy, gdzie wiarę machometańską przyjął: tam, za jakiś występek o mato co na pal wbitym nie został. Uciekając więc z Turcyi schronił się do Wenecyi, i mianował siebie „potomkiem książąt Szujskich, panem Wielko-Permskim, i wielkim księciem Włodzimirskim, ubogim wędrownikiem, w imię Chrystusa pielgrzymującym.” Z Wenecyi przybył do Rzymu, i wiarę katolicką przyjął, zkąd zbiegł do Wiednia. W r. 1650 przybył na dwór księcia Rakoczego, w ziemi Siedmiogrodzkiej, który opowiadaniem jego uwiedziony, wstawiał się za nim do wszystkich dworów europejskich. Z listami Rakocego udał się najprzód do Szwecyi, i był uprzejmie przyjęty od królowej Krystyny, jako carewicz. Tymczasem rząd rossyjski dowiedziawszy się od kupców handlujących w Sztokholmie, o zjawieniu się fałszywego carewicza przy dworze Szwedzkim, domagał się jego wydania. Ankudinów przed przybyciem posłańca od cara wyprawionego, skrył się do Inflant, lecz w Rewlu, z rozkazu rządu szwedzkiego, przytrzymanym został: potrafił jednak z pod straży się wymknąć, i uciekł do Brabancyi, ztąd ze szlachcicem polskim Stefanem Lipowskim, dostał się do Lipska i Wittemberga, gdzie wyznanie luterańskie przyjął, nakoniec osiadł w Holsztyńskiem, mieście Neustadt. Tu był poznany przez kupca nowogrodzkiego, ajenta dworu rossyjskiego, i z rozkazu księcia przywieziono go do Gottorpu: tam holsztyńscyi ministrowie, wcelu odkrycia prawdy, wielokrotnie go badali. Ankudinów mówił biegle językami: rossyjskim, tureckim, łacińskim i niemieckim: mianował siebie Janem Szujskim, Tymoteuszem na chrzcie świętym, synem Bazylego Domicyjana Szujskiego. Urodził się jak powiadał na polskiej Ukrainie, niedaleko Nowogrodu Siewierskiego; uważał siebie za prawego władzcę Rossyi, oraz twierdził, że mógłby przy pomocy liana krymskiego który mu przyrzekł 300,000 wojska, zasiąść na tronie, lecz że niechciał wielkiego krwi rozlewu. Książę blisko roku, przechowywał go w swém państwie, w końcu z dziwacznych jego baśni, sprzecznych odpowiedzi, i z trzech listów przez cara pisanych, o jego oszukaństwie przekonany, za znaczną summę pieniężną zgodził się go wydać. Przywieziony do Moskwy Ankudinów, pomimo okropnych męczarni, pomimo dowodów matki swojej i licznych dawnych znajomych, bez względu na obietnicę łaski monarszej, do samozwaństwa przyznać się niechciał, i aż do ostatniego tchu obstawał, iż jest synem Cara Bazylego Szujskiego. Ćwiertowanym był w Moskwie 1653 r.