Encyklopedyja powszechna (1859)/Anna c. Kazimierza Jag.
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Encyklopedyja powszechna |
Tom | Tom I |
Rozdział | Anna c. Kazimierza Jag. |
Wydawca | S. Orgelbrand |
Data wyd. | 1859 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron | |
Artykuł w Wikipedii |
Anna, córka Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety rakuszanki, zaślubiona księciu Bogusławowi Słupskiemu (Stolpenskiemu) na Pomorzu. Jul. B Anna, księżna mazowiecka, córka Mikołaja II Radziwiłła, nazywanego Starym (Priscus), w końcu wojewody wileńskiego, oraz kanclerza, i Zofii Anny Moniwidówny, blizkiej we krwi króla Władysława Jagiełły, wdowy po Jerzym Pacu. Siostra jej starsza poszła za mąż do Węgier, Anna młodsza od niej o 4 lata, urodzona w r. 1476, poszła za Konrada II Rudego, księcia mazowieckiego, panującego na Warszawie w r. 1496, którego była już trzecią żoną. Miała z nim dwóch synów: Janusza i Stanisława, oraz dwie córki, z czego książę dotąd bezpotomny wielce był kontent. Kiedy zaś Konrad umarł w r. 1503, miano według dawniejszej ugody lubelskiej, Mazowsze całe wcielić do Korony i na wydział pozostałych książąt zostawić tylko ziemię czerską. Anna pokazała się tutaj aniołem dobroczynnym swoich synów, nad któremi opiekę i rządy zlecił jej Konrad na śmiertelném łożu. Umiała się oprzeć pretensyjom korony i zachowała całe księztwo dla synów, w których imieniu długo rządziła. Na sejmie albowiem piotrkowskim z r. 1504, Alexander Jagiellończyk za wstawieniem się brata króla węgierskiego, zostawił lenném prawem ziemię warszawską, wyszogrodzką, zakroczymską, czerską, ciechanowską, łomżyńską i nowogrodzką, ale na dożywocie tylko książętom, poczem miały być wcielone do korony za wyposażeniem księżniczek. Posag i wyprawa Anny także zabezpieczona. Książęta obowiązani są królowi pomagać przeciw wszelkim nieprzyjaciołom, a lat doszedłszy hołd złożyć koronie, matka ich królowi tymczasem wraz z pany mazowieckiemi wypłaci 30, 000 złotych węgierskich. Była to niewiasta ambitna i mądra, ale splamiła się dosyć rozwiązłém życiem, w czem znowu naśladowała męża. Posądzają księżnę o tajne związki z Mrokowskim archidyjakonem warszawskim, i z panem mazowieckim Zaleskim. Ze księżna wiele na nich łożyła, że ich słuchała, i nie była sprawiedliwą, ztąd częste zamieszki na Mazurach, sejmy burzliwe, publiczne wyrzuty. Opuszczony Mrokowski burzył na księżnę stany mazowieckie i ztąd przychodziło do największych zgorszeń. Hasłem malkontentów było, żeby księżna rządy zdała na synów. Jednakże względem korony godność swoje umiała księżna utrzymywać. Z królem Zygmuntem Starym znosiła się często przez posły. Bywała z synami, których na krok jeden od siebie nie puszczała, na sejmach w Piotrkowie, gdzie nawet wyrabiała do Mazowsza różne ustępstwa. Tak w r. 1511 król pozwolił jej wykupić za 12, 000 ziemię wiską z rąk dziedziców Jakóba Glinki; wykupno to powiększało rzeczywiście granice księztwa, ile że ziemia wiska nie była objętą układem piotrkowskim z roku 1504. Pieniądze te zaś księżna obiecała złożyć na ręce prymasa, opiekuna i wuja młodego Glinki i w tym celu w Listopadzie 1513 r. jeszcze raz posłowie mazowieccy jeździli do Korony: wyrobili na Wiznie dożywocie dla książąt. Przypisują nawet księżnie zamiar, że chciała się wydać za króla Zygmunta; nie przyszło jednakże do tego, lubo się kilka razy zdradzała z temi myślami. Anna znajdowała się w Krakowie na weselu króla z Barbarą Zapolska, dokąd ją zaproszono z synami (w r. 1512). W ogóle Zygmunt Stary cenił wiele księżnę, często do niej pisywał, donosił jej o swoich zwycięztwach, słał do niej biskupa płockiego, o wybranie podatku na wojnę z niewiernemi (w Lutym 1511), przystawał na rozgraniczenie Mazowsza od ziemi łukowskiej i radomskiej; owszem daleko więcej dla niej zrobił, gdy publicznie na sejmie obiecał, że nie chce być księżniczce ciężki z powodu lenniczych stosunków Mazowsza do korony. Anna jednakże często i gniewała króla przez pretensyje do dziwnej zupełnej niezawisłości. To chciała biskupstwo osobne ustanowić w Warszawie, żeby jej księztwo nie zależało od hierarchii czysto-polskiej i biskupa poznańskiego, to soli z żup ruskich i krakowskich przez Wisłę do Gdańska nie przepuszczała bez opłat celnych. Król musiał się uzbroić w ogromną cierpliwość, żeby z tą księżną dobrze wychodzić. O biskupstwo słała aż do Rzymu posły z obedjencyją. Wreszcie Mazurowie chcąc się wyrwać z pod opieki księżny, podnieśli jawne powstanie w r. 1516 i obiegli ją w Mazowszu, chcąc zmusić, żeby władzę zdała na starszego syna Stanisława. Szlachta wołała na księżnę: „Nie lżą ażeby mężowie waleczni niewieście podlegali, a książęta ich w komnacie białogłowskiej zamiast na czele narodu przebywali.“ Gdy kula o mało co Stanisława syna jej nie położyła, księżna znaglo-na obiecała, że przypuści synów do rządu, gdy mazury broń złożą i postarają się to otrzymać zgodnie, co otrzymać będzie można z czasem dobremi sposobami; ale nie dotrzymała jednak umowy. Gdy albowiem prymas Jan Łaski przysłany był od króla na to, ażeby uspokoić te rozruchy i na ten cel złożył sejm w Warszawie; księżna pozwalała puszczać do miasta tylko pany sobie przychylne; ztąd powstańcy wyłamali wrota i furtę w murze, weszli gwałtem do miasta, sejm odprawili i rozeszli się spokojnie. W r. 1517 rozpoczęły się rozruchy na nowo, ale zjechały zaraz pany koronne z sejmu, Stanisław Ostroróg kasztelan kaliski, Prandota z Żelazny wojewoda rawski i drudzy. Stanisławowi oddali rządy, Annę zaś postawili na czele rady dodanej księciu. Anna zabrała synów i pojechała za królem aż do Wilna, nastręczając mu siebie lub córkę, prosiła nawet, żeby Zygmunt na Mazowsze powracał do Krakowa; miała nawet listy cesarskie za sobą, ale cesarz nie z serca to czynił, gdyż z włoszkami już króla swatał: pomimo to małżeństwo domowe podobało się niektórym panom; sądzili, że Mazowsze prędzej mogłoby tą drogą przyjść do Korony, posag byłby tedy większy jak z Barbarą Zapolska; ale inni panowie bali się zabiegów niewiasty i poprowadzili pana prosto na wesele z Boną Sforcyją. Skutkiem tego było to, że dopiero w r. 1518 dnia 12 Maja Zygmunt Stary wyrokiem na sejmie krakowskim, usunął księżnę od rządów i synom jej oddał Mazowsze. Między zarzutami, które jej wtedy czyniono, a które przeszły do historyi, jest, że synów źle wychowywała, że do nich utrzymywała aż ośm nierządnic, dla tego, żeby mogła swobodniej panować. Sejm mazowiecki w końcu Czerwca zgromadzony pod kierunkiem wojewody płockiego, urządził te nowe stosunki Mazowsza do Korony. Księżna lekceważona przez króla i synów umarła wreszcie 16 Marca 1522 r. mając lat 46. Inni jej śmierć przypuszczają otruciu i czarom Katarzyny Radziejowskiej. Pochowana w Warszawie u Bernardynów, których była fundatorką i szczególniejszą dobrodziejką. Stanisław syn starszy postawił tam matce nagrobek, który przytacza Starowolski w dziele: Monumentu Sarmatarum (str. 268). Warszawa za jej rządów znakomicie się wzniosła, mianowicie kościoły, na ozdobę których księżna wiele bardzo łożyła. Jul. B.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Bartoszewicz.