Fin de siècle/Dziennikarstwo

<<< Dane tekstu >>>
Autor Astarot
Tytuł Dziennikarstwo
Pochodzenie Fin de siècle
Wydawca Karol Wachtl
Data wyd. 1899
Miejsce wyd. Łódź
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DZIENNIKARSTWO.

Każde urocze młode dziewczę
Jakby gazetą jest zaiste,
Wstępnymi w niej artykułami
Są jej oczy płomieniste.

Zapowiedź szczęścia z lic wyczytasz,
Kiedy rumieńców zorze płoną,
Spopielą one twoje serce,
Gdy mieszczą prawdę... niebarwioną.

Jeśli gazeta barwę zmienia,
Mówią z przekąsem: to rzecz zdrożna!
Wszakże na taką barw przemianę
Tylko z zachwytem patrzeć można.

Niepewność z serca karmin ustek
Wypłoszy nieraz bez wątpienia,
Zdarza się jednak, że, niestety,
Są to malarskie ogłoszenia.


DZIENNIKARSTWO.


Usta są miejscem najpiękniejszem,
Którego zawsze szukasz chciwie;
Słodki ten dwuwiersz zrymowany
Po stokroć czytasz... wciąż w podziwie.

Włosy uroczą są zagadką,
Najpiękniej z niemi jest niewieście,
Kiedy wzdragając się — pozwoli,
Abyś rozplątał je... nareszcie.

Rączka jest pięknym artykułem...
Niejeden też go posiąść pragnie,
Często na losy nasze wpływa —
Każdy do niego kark się nagnie.

Różowe, ostre paznokietki,
W które aniołek ten jest zbrojny,
Nieraz wieść głoszą sensacyjną —
Są to depesze z placu wojny.

Najlepsze miejsce dla reklamy,
Która odchodzi tak obficie,
Jest nóżka, co znów najponętniej
Nam prezentuje się w... peticie.

Każda gazeta ma swój romans,
Krąg czytelników wciąż się szerzy,
Najczęściej dalszy ciąg romansu
Codziennie autor pisze świeży.


Lecz kto tam wierzy tym romansom,
Na to nielada trzeba żaczka;
Nieraz dasz głowę, że to miłość,
A to najzwyczajniejsza... kaczka.

Prenumerata też jest droga,
Gdy sam ją czytać chcesz do syta;
Nikt się nie dziwi też, gdy wielu
Jednę gazetę wspólnie czyta.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Wachtl.