[21]Z CYKLU »PASTELE KSIĘŻYCOWE«.
GWIAZDY PŁACZĄ.
Święte gaje miłości wiatr otrząsa z liści,
Idę w jakąś krainę nieznaną i ciemną.
Wiem, że sen mój o szczęściu nigdy się nie ziści...
Rozpłakane gwiazd oczy łzy ronią nademną...
Wiem... są jasne krynice, brylantowe zdroje,
I łąkowe gdzieś kwiaty w blaskach słońca rosną...
Lecz te źródła nie dla mnie... te kwiaty nie moje...
Rozpłakane gwiazd oczy płaczą nad mą wiosną..
Ukochałem w noc gwiezdną białą Twoją duszę
Krwi gorącej obłędem — snów błękitnych tonią...
I odbiegła Twa dusza... i sam w dal iść muszę...
Rozpłakane gwiazd oczy łzy nademną ronią..
Wiem... jest kędyś gaj święty... gaj pachnący kwietnie...
W którym dusze się nasze po śmierci zobaczą,
Gdy nam Parka nić życia jasnozłotą przetnie...
Rozpłakane gwiazd oczy dziś nademną płaczą...