Harcerstwo w szkole
>>> | Dane tekstu||
Autor | ||
Tytuł | Harcerstwo w szkole | |
Wydawca | Dział Wydawnictw Naczelnictwa Związku Harcerstwa Polskiego | |
Data wyd. | 1930 | |
Druk | Drukarnia P. K. O. | |
Miejsce wyd. | Warszawa | |
Źródło | skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
GŁÓWNA KWATERA M. ZWIĄZKU HARCERSTWA POLSKIEGO SERJA B. Nr. 1. STANISŁAW SEDLACZEK
HARCERSTWO W SZKOLE
ODBITKA Z CZASOPISMA
„OŚWIATA I WYCHOWANIE“
WARSZAWA 1930
DZIAŁ WYDAWNICTW NACZELNICTWA ZWIĄZKU HARCERSTWA
POLSKIEGO — AL. UJAZDOWSKA 37 m. 12. Drukarnia P. K. O., Warszawa, Bugaj 5, tel. 150-76. (2764)
|
Harcerstwo[1] powinno być uważane za cenny środek pomocniczy w wychowaniu, w umiejętnych rękach nieraz decydujący o ukształtowaniu się dusz chłopców-harcerzy, a wybitnie wpływający na ogół młodzieży szkolnej.
Na pierwszem miejscu postawię wpływ drużyny w zakresie pracy młodzieży nad sobą, wyrabiania charakteru, posłuszeństwa zasadom etyki. Wiadomo, jak ważną rolę w tej dziedzinie odgrywa opinja publiczna. Otóż drużyna harcerska może stać się ośrodkiem organizowania tej opinji.
Harcerstwo powinno i może być elitą szkoły, ale trzeba, aby szkoła naprawdę zrozumiała je i szczerze poparła. Jeżeli drużyna będzie tylko tolerowana albo nawet traktowana z bierną życzliwością bez realnego poparcia, lub też pozostawiona sama sobie, najczęściej wyników nie da i łatwo będzie uznać jej zbędność.
Na miejscu drugiem stawiam, niedoceniane dziś i mało zrozumiane zarówno w szkole, jak i w samem harcerstwie, znaczenie harców dla nauki szkolnej. Współczesna pedagogika za jeden z najważniejszych warunków powodzenia pracy nauczyciela uważa zainteresowanie uczniów przedmiotem. Tu drużyna może oddać dobre usługi, jeżeli plan jej zajęć będzie skoordynowany z programem szkolnym. Geometrja np. znajdzie pomoc w pomiarach przeprowadzanych na wycieczce, przyroda w podchodzeniach, podpatrywaniach życia (zwierząt, w obserwowaniu roślin, historja — w „oblężeniach“ i zwiedzaniach ruin, miejsc historycznych i t. d. Wycieczki harcerskie szkolnych całkowicie zastąpić nie mogą, ale jako bardziej swobodne, samorzutne, związane naturalnie z całością życia młodzieży w drużynie, będą doskonałym środkiem zainteresowania harcerzy pewną dziedziną, czy pewną partją nauki szkolnej, co może dopomóc do zainteresowania i reszty młodzieży.
Dalej podkreśliłbym rolę Harcerstwa w zainteresowaniu młodzieży wychowaniem fizycznem i to w sposób bardziej racjonalny niż to się przeważnie u młodzieży widzi. Harcerstwo, w przeciwieństwie do zrzeszeń sportowych, kładzie nacisk nie na rekordy, lecz na osiągnięcie przeciętnego poziomu przez możliwie szerokie sfery młodzieży. Harcerstwo zachęca nie do piłki nożnej, niebezpiecznej dla zdrowia, gdy jest przedwcześnie i bez należytego treningu uprawiana, ale do właściwych, do wieku i sił młodzieży bardziej przystosowanych gier, do ćwiczeń w polu i gier skautowych, ćwiczących nietylko sprawność fizyczną, ale i spostrzegawczość i zdolność wnioskowania. Harcerstwo podkreśla konieczność samokontroli swego stanu fizycznego, pomiarów, uczy higjeny życia codziennego, zachęca do uprawiania codziennej gimnastyki. To wszystko ma wartość nietylko dla części młodzieży szkolnej, t. j. drużyny, ale i dla całej szkoły, na którą przez promieniowanie wpływ ten może się rozszerzać. Jeszcze ważniejsza jest rola Harcerstwa w stosunku do przysposobienia wojskowego. Skauting sam przez się jest doskonałym systemem przysposobienia wojskowego młodzieży; przez swe ćwiczenia zmysłów i wnioskowania, wycieczki, obozy, ćwiczenia polowe wyrabia wszystkie podstawowe dyspozycje niezbędne żołnierzowi, a nawet uczy szeregu umiejętności ściśle wojskowych (strzelanie, pionierstwo, terenoznawstwo, elementy służby łączności etc.). Zastępowi i instruktorzy harcerscy mogą być i są już bardzo często pomocnikami prowadzących hufce szkolne; cała młodzież harcerska może oddziaływać dodatnio na głębsze zainteresowanie kolegów temi sprawami.
Harcerstwo źle prowadzone, przez ludzi nierozumiejących go, bez odpowiedniego przygotowania harcmistrzowskiego, przez młodzież, jak to się nieraz dzieje, niedoświadczoną, a zarozumiałą, może stać się utrudnieniem pracy szkolnej. Takie wypadki zdarzają się, niestety, i są jedną z przyczyn ujemnego czasem ustosunkowania się kierowników szkół do drużyn.
Jakież są najczęstsze braki, które mogą cechować drużynę harcerską i z jakiemi trudnościami spotykamy się na terenie szkoły?
Zasadniczą cechą dość wielu drużyn harcerskich w Polsce jest odbiegnięcie ich od pierwowzoru skautowego. Oczywiście, jeżeli drużyna, uchodząca za skautową, nie jest skautową z ducha i z metod, upada dyskusja nad wartością jej pracy, a zacząć się winno staranie o uharcerzenie drużyny.
Na to jest tylko jeden sposób radykalny: znaleźć odpowiedniego drużynowego, lub też wybranego odpowiedniego człowieka posłać na kurs instruktorski. Niestety, ten sposób niezawsze odrazu da się zastosować, trzeba więc nieco szczegółowiej zanalizować niedomagania drużyny, znaleźć choćby częściowe środki zaradcze.
Gdy na czele drużyny nie stoi nauczyciel, lub inny dorosły i wyrobiony pedagogicznie instruktor, konieczne jest powołanie opiekuna drużyny, wybranego przez Radę Pedagogiczną. Opiekun wejdzie w stały kontakt z drużynowym, weźmie udział w kilku zbiórkach drużyny i poszczególnych zastępów, zapozna się z programem i planem pracy (jeżeli one istnieją) i postawi diagnozę, co zrobić dla uzdrowienia drużyny.
Co często stwierdzi opiekun i jak może temu zaradzić?
1. Brak programu i planu pracy. Wynika z tego nietylko niski poziom drużyny, ale rodzą się też liczne nieporozumienia z władzą szkolną, gdyż różne zajęcia harcerzy nieraz nie liczą się i z planem szkoły i odwrotnie, szkoła nie może uwzględnić w swych planach zajęć i wystąpień drużyny.
Pierwszym zatem krokiem opiekuna będzie zażądanie od drużynowego sporządzenia programu pracy drużyny do końca roku szkolnego oraz planu zajęć z terminami.
Ta praca będzie też niejako egzaminem drużynowego. Jeżeli egzamin wypadnie ujemnie, należy drużynowemu dopomóc; można to uczynić przez wskazanie pewnych zasad układania programu: 1) uwzględnić wiek, zainteresowanie, czas rozporządzalny chłopców, ich dotychczasowe wyszkolenie harcerskie, 2) postawić sobie cel wyszkolenia, tu oprzeć się na programie stopni i sprawności harcerskich — i uwzględnić równoległy program szkolny, 3) „cel“ rozbić na poszczególne „przedmioty“ i przedmioty te rozłożyć na zbiórki, 4) ułożyć plan zbiórek drużyny i zastępu, korygując jednocześnie rozkład przedmiotów na poszczególne zbiórki w ten sposób, aby każda z nich stanowiła pewną całość i aby nie były one ułożone według jednego, a wskutek tego nudnego schematu.
Należy przytem opracowywać program zbiórek na dłuższy okres, możliwie na cały rok szkolny, oraz uzgodnić jego całość i poszczególne wycinki z programem szkoły. Dalej zwrócić uwagę na życiowe ujęcie i przydatność podawanego materjału, więc np. program wyszkolenia na stopień wywiadowcy powinien obejmować znajomość miasta, jego głównych ulic, budynków, adresów ważniejszych instytucyj, tramwajów, autobusów i t. p. Przy układaniu programu pamiętać o tem, aby dał się przeprowadzać przede wszystkiem praktycznie przez gry, ćwiczenia na wolnem powietrzu i t. p,.
2. Brak instruktorów do poszczególnych części programu skautowego. Tu pomoc opiekuna i szkoły może być wielka. Przyjąć należy zasadę, że ani drużynowy, ani opiekun nie mogą być specjalistami od wszystkiego. Drużynowy powinien organizować kształcenie harcerzy, a nie sam ich szkolić we wszystkich dziedzinach. Należy zatem rozpatrzyć się w gronie nauczycielskiem, wśród rodziców uczniów i wyszukać osoby, które mogłyby współpracować z opiekunem i drużynowym. Tak np. lekarz szkolny lub inny przeprowadzi badania harcerzy, zwłaszcza przed wyjazdem do obozu i na początku roku szkolnego, oraz przed zawodami. Nauczy ich praktycznie najważniejszych rzeczy z ratownictwa i podstawowych zasad higjeny (byle to była przedewszystkiem praktyka, a nie tylko wykłady). Ksiądz prefekt dopomoże do ułożenia programu i dyspozycyj gawęd na tematy religijne i moralne, a może i sam którąś wypowie, lub zaprosi odpowiednie osoby do wypowiedzenia. Nauczyciel wychowania fizycznego zajmie się na zaproszenie opiekuna, specjalnie zastępowymi-harcerzami lub wogóle starszymi harcerzami i wyuczy ich nowych gier (praktycznie, bez wykładów), ćwiczeń lekko-atletycznych i t. d. Geograf udzieli wskazówek w zakresie terenoznawstwa, kartografji, krajoznawstwa, przyrodnik pomoże zorganizować wycieczki, historyk wskaże źródła do tematów gawęd na wycieczkach do miejscowości historycznych, doradzi uroczystości w rocznice wielkich wypadków dziejowych, polonista zaglądnie do bibljoteczki drużyny, doradzi jej skompletowanie, wskaże utwory, które nadają się na wieczornice, pomoże zorganizować przedstawienia harcerskie.
Jeżeli nie wymieniłem wszystkich członków grona, to nie przez niedocenianie innych dziedzin pracy szkolnej, ale dla skrócenia artykułu. Bo i dla matematyka (np. pomiary skautowe) i dla fizyka i dla każdego innego nauczyciela drużyna harcerska może być pomocą w zainteresowaniu młodzieży przedmiotem szkolnym, terenem wyszukiwania specjalnych uzdolnień i zamiłowań, zatem pomocą w indywidualizowaniu nauczania, terenem oddziaływania wychowawczego.
Wciągając do pomocy w drużynie rodziców uczniów i wogóle obywateli miejscowych, np. dla nauczenia chłopców rzemiosł, dla zapoznania ich z różnemi zawodami i zakładami przemysłowemi — nietylko zwiążemy mocniej oddziaływanie wychowawcze domu i szkoły, ale rozszerzymy bezsprzecznie wpływ szkoły, który sięgać zacznie poza uczniów do ich rodzin. Stanie się to łatwiej, jeżeli członkowie grona nauczycielskiego zostaną członkami współdziałającymi Z. H. P. przez zapisanie się do Koła Przyjaciół.
3. Brak środków materjalnych. Jednym z najważniejszych z nich jest izba drużyny. Nie można wprost wyobrazić sobie normalnego życia drużyny bez izby. Niema to
być sala szkolna, pożyczana na zbiórki, ale własny, choćby niewielki pokoik, oddany całkowicie drużynie, jako jej pokój klubowy, ośrodek jej prac i zabaw, jej życia towarzyskiego. Dalej powinna drużyna mieć możność korzystania z boiska szkolnego, lub innego, oraz z terenu do wycieczek. Z tem łączy się sprawa uposażenia wycieczkowego; namiotów i narzędzi. Wreszcie przychodzi sprawa obozu dla drużyny. Oczywiście, szkoła nie jest w możności wspomagać drużynę finansowo w tym stopniu, aby wszystkie jej materjalne potrzeby zaspokajać. Miałoby to zresztą nawet wątpliwą wartość wychowawczą: drużyna musi coś sama na siebie zarobić. Rola jednak szkoły, a zwłaszcza opiekuna drużyny i tu jest wielka: dopomóc do utworzenia i funkcjonowania koła przyjaciół drużyny, któreby zatroszczyło się o potrzeby młodzieży, dopomóc do organizowania zarobkowych przedsięwzięć drużyny, celem zasilenia jej skarbu.
4. Drużynowy nie umie wyrobić pomocników-zastępowych. T. zw. system zastępowy jest zasadniczą podstawą metodyki skautingu, bez niego drużyna nie jest skautową. Polega on na tem, że wszelkie zajęcia prowadzi się w zastępach, pod wodzą zastępowego. Otóż zastępowi, aby móc prowadzić innych kolegów, muszą sami być na odpowiednio wyższym poziomie wyrobienia i wyszkolenia. Dlatego to założenie drużyny powinno się rozpocząć od wybrania gromadki 6 — 10 chłopców, których drużynowy prowadzi czas jakiś jako zastęp, a po odbyciu przez tych chłopców co najmniej próby wywiadowcy — jednym powierza zastępy, które sobie werbują, drugim zastępstwo zastępowych lub inne stałe służby w drużynie. Zastępowi, ewentualnie także ich zastępcy, tworzą zastęp zastępowych, w dalszym ciągu pod kierunkiem drużynowego kształcących się na wyższym poziomie. Jeżeli ten zastęp jest dobrze prowadzony, zastępowi zawsze mają świeży materjał do ćwiczeń z chłopcami, inaczej ich pomysłowość i wiadomości wyczerpują się, a w zastępach zapanowuje nastrój nudy.
5. Drużynowy nie zdaje sobie sprawy z sił swoich chłopców i naraża ich na przemęczenie, przeziębienie. To spotyka się, niestety, często. O ile zatem nie należy przesadzać w ostrożnościach, o tyle z drugiej strony opiekun winien zwrócić uwagę na tę sprawę, zwłaszcza przy urządzaniu wycieczek, zawodów, obozów. Dla wycieczek opracowało grono lekarzy „Wskazówki Higieniczne“, wprowadzone jako obowiązujące przez Naczelnictwo Związku Harcerstwa Polskiego, co może dopomóc opiekunowi w uświadomieniu młodego drużynowego.
6. Drużynowy błędnie sądzi, że drużyna wtedy dobrze stoi, gdy jest liczna. Skaut Naczelny mówi w podręczniku dla instruktorów , że jemu udawało się oddziaływać wychowawczo na grupki nie większe niż 16 chłopców, „ale ty może jesteś zdolniejszy dwa razy, więc może twoja drużyna liczyć dwa razy tyle“. Tymczasem bywają drużyny ze 150 chłopców. Opiekun może tu wpłynąć na drużynowego, zalecając mu zasadę, że lepiej mieć mało chłopców w drużynie, ale wyrobić z nich harcerzy, niż wielu, którzy będą skautami tylko z nazwy, ale wkrótce zniechęcą się i odpadną.
7. Harcerze zaniedbują się w nauce. Zdanie to słyszy się dosyć często, ale nie jest ono tak ugruntowane, jakby niektórzy skłonni byli mniemać, przeciwnie, zarówno sprawozdania opiekunów, jak i ankieta w tej sprawie przeprowadzona w roku 1922 przez dyrektora Kulwiecia w Warszawie, przemawiają raczej na korzyść harcerzy w porównaniu z innymi uczniami. Możliwym zaniedbaniom zgóry przeciwdziałać należy przez zrobienie sprawy nauki szkolnej — sprawą drużyny. Drużynowy w porozumieniu z opiekunem winien utrzymywać kontakt z członkami grona i informować się o zachowaniu i postępach każdego członka drużyny. Zastępowy powinien wiedzieć, jakie są postępy szkolne jego chłopców i po koleżeńsku oddziaływać na zaniedbujących się, pomagać słabszym w naukach, lub organizować pomoc ze strony harcerzy „silnych“ w danym przedmiocie. Sprawy te powinny być przedmiotem obrad Rady Drużyny, przy pomocy której drużynowy może zorganizować „uczelnię harcerską“, opartą na wzajemnej pomocy w nauce, w korzystaniu z podręczników.
Przedewszystkiem zaś należy wyrobić w harcerzach przekonanie, że praca szkolna jest pracą harcerską, jest obowiązkiem harcerza, wynikającym z przyrzeczenia.
8. Nieskoordynowanie zajęć harcerskich z planami szkoły. Wspomniałem już o tem na innem miejscu, obecnie jeszcze osobno omawiam, jako jeden z punktów wyjścia rozdźwięku między drużyną a szkołą. Najczęściej chodzi tu o wystąpienia zewnętrzne, gdzie szkoła, jako pewna całość, chciałaby mieć wszystkich uczniów razem, a drużynę harcerską wzywają jej władze do zbiórki na innem miejscu. Mniemam, że gdyby drużyna mogła wystąpić w mundurach ze sztandarem w ogólnej grupie młodzieży danej szkoły, byłoby to najlepszem rozwiązaniem sprawy. W zakresie świąt wych. fiz. a przysp. wojsk. jest to rozstrzygnięte obowiązującemi przepisami. Taką zasadę winny przyjąć i władze harcerskie, jeśli chodzi o wystąpienia na uroczystościach ogólno-narodowych. Czasem znów jakieś przedsięwzięcie szkolne, wieczornica, przedstawienie, koliduje z jakiemś specjalnie harcerskiem — to łatwo usunąć, jeżeli opiekun ma stały kontakt z drużynowym.
Tu także poruszyć trzeba sprawę nabożeństw niedzielnych. Harcerstwo wymaga sumiennego spełniania obowiązków religijnych. Należałoby jednak uwzględniać, co się tyczy sposobu ich spełniania, warunki życia harcerskiego, np. co do Mszy szkolnej. Jeżeli młodzież wychodzi na wycieczkę z nocowaniem z soboty na niedzielę, lub wczesnym rankiem w niedzielę, wystarczy może tylko upewnić się, że drużynowy będzie z drużyną na Mszy św. przed wycieczką lub gdzieś w kościele wiejskim, w czasie wycieczki, ale nie trzeba uniemożliwiać wycieczek przymusem udziału w nabożeństwie szkolnem. Oczywiście to zwolnienie od Mszy św. szkolnej nie dotyczy wszystkich niedziel letnich. Sprawy te dadzą się najlepiej uregulować, jeżeli drużyna będzie pod stałą opieką kapelana, dla drużyn szkolnych najczęściej zarazem prefekta szkolnego.
9. Drużynowy nie liczy się, lub za mało liczy się ze zdaniem albo zarządzeniami władz szkolnych. Zwłaszcza jeżeli to jest młody chłopiec, może zczasem dojść z tego powodu do dużych kolizyj. Jest zasadą obowiązującą, że drużynowy musi się liczyć z dyrekcją szkoły. Bywają jednak wypadki, że jest inaczej. Wtedy perswazja więcej uczyni, niż nieprzejednane formalne postawienie sprawy przez szkołę. Czasem mimo wszystko musi dojść do zwrócenia się szkoły o usunięcie drużynowego. Zmienić drużynowego może odpowiedni Komendant Chorągwi Harcerskiej, na żądanie dyrekcji, albo Zarządu Koła Przyjaciół, ale nie bezpośrednio dyrektor lub opiekun. Młodzież wie o tem prawie Związku Harcerstwa Polskiego, który ma rzeczowe i formalne podstawy do żądania, aby go przestrzegano.
Wskazałem powyżej może tylko niektóre, najpowszechniejsze niedomagania drużyny i braki drużynowych. Jeżeli drużynowy jest młody i niewyrobiony, będzie popełniał cały szereg błędów, i opiekun nieraz może bardzo dodatnio oddziaływać, spokojnie i taktownie wskazując drużynowemu właściwe sposoby postępowania. Częstym błędem np. będzie stosowanie niewłaściwych metod: karnych raportów, nagan przed frontem i t. p., zamiast bardziej celowego sposobu pomówienia z chłopcem w cztery oczy.
Niełatwa jest rola opiekuna przy niezupełnie odpowiednim drużynowym, dlatego władze Z. H. P. kładą tak wielki nacisk na to, aby drużynowymi byli ludzie dojrzali, na stanowiskach, w drużynach szkolnych z zasady nauczyciele.
Opiekun musi zacząć swą pracę od zapoznania się z najważniejszemi wydawnictwami harcerskiemi i instrukcją dla drużyn szkolnych, wydaną przez Ministerstwo W. R. i O. P.[2]
Zakończę ten pobieżny szkic mocnem podkreśleniem, że szkoła, która naprawdę chce wyzyskać metodę skautową, musi wystarać się o harcmistrzów, a tych zdobędzie, wysyłając członków swego grona lub inne odpowiednie osoby na kursy instruktorskie. Będzie to z wielkim pożytkiem dla sprawy wychowania.
Najważniejsze podręczniki:
R. Baden-Powell. Wskazówki dla skautmistrzów. Przełożył St. Sedlaczek. Warszawa. Skł. gł.: Dział Wydawnictw Naczelnictwa Z. H. P., Al. Ujazdowska 37 — 12.
R. E. Philipps. System zastępowy. Przeł. St. Sedlaczek. Warszawa. Książnica Harc. i Kult. Fiz. 1922.
Rocznik Harcerski na r. 1928. Zbiór przepisów obowiązujących w Związku Harcerstwa Polskiego, Harc. kalendarzyk historyczny etc. Warszawa. Centralna Komisja Dostaw. 1928.
E. Piasecki i M. Schreiber. Harce młodzieży polskiej. Wydanie III. Książnica T. N. S. W. 1920. Podręcznik obejmuje całość harców; informacje o organizacji, programach prób dotyczą skautingu angielskiego.
R. Baden-Powell. Wilczęta. Podręcznik dla dzieci do lat 11 (dwa tomy). Przeł. dr. T. Strumiłło, I. Książnica Harc. i Kult. Fiz., 1923; II. Księgarnia Św. Wojciecha, 1928.
Z. Wyrobek. Harcerz w polu. Gry i ćwiczenia skautowe w polu. Ossolineum. 1926.
H. Glass. Książeczka harcerza. Książnica Harc. i Kult. Fiz. Warszawa. 1922. Wszystkie główne dziedziny techniki skautowej.
Z. Trylski. Mały podręcznik obozowania. Warszawa. Główna Księgarnia Wojskowa. 1929.
Dr. A. Berg. Wycieczki krajoznawcze. Przeł. H. Grotowska. Książn. Harc. i Kult. Fiz. Warszawa. 1923. Oprócz wskazówek do wycieczek: terenoznawstwo, sygnalizacja, meteorologja i t. d.
T. Sopoćko i O. Grzymałowski. Na tropach ludzi i zwierząt. Księgarnia Św. Wojciecha. 1925. Podręcznik tropienia.
Dr. K. Stojanowski. Zarys metodyki prawa harcerskiego. Poznań. W. Krakowiecki. 1928.
St. Sedlaczek. Bibljografja harcerska. Warszawa. Naczelnictwo Z. H. P. 1927.
Harcmistrz — miesięcznik starszyzny, wraz z Wiadomościami Urzędowemi Naczelnictwa Z. H. P
Wszystkie powyższe wydawnictwa nabyć można w Centralnej Komisji Dostaw Związku Harcerstwa Polskiego, Warszawa, Traugutta 2, tel. 145-54
- ↑ Obecnie ruch skautowy obejmuje 44 kraje, 1.870.000 członków, a z pokrewnym mu ruchem żeńskim przeszło 2.600.000 młodzieży i pracujących z nią dorosłych.
Pierwsze drużyny w Polsce powstały w r. 1910, jednak za początek systematycznego rozwoju ruchu należy uważać marzec 1911 r., kiedy to ś. p. Andrzej Małkowski i ś. p. Jerzy Grodyński i inni zorganizowali pierwszy kurs we Lwowie.
Według statystyki z początku r. 1929 Harcerstwo Polskie liczy 38.778 druhów, 19.000 druhen, w 1.822 drużynach. - ↑ Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego