[248]
Hej Mazury, hejże ha!
Póki wiosna życia trwa;
Póki serce żywo bije,
Póty szczęścia człek użyje;
Więc parobki dalej w hopki,
Gdy muzyka gra!
Już nam szumny zabrzmiał bas,
Dalej bracia, dalej wraz,
Albośmy nie w chłopa chłop:
Bracia, w podkóweczki, hop!
Dalej, dalej, dalej, dalej,
Patrzcie jak się Mazur wali!
Bo Mazury krzeszą z góry,
Aż patrzeć nie żal!
[249]
To mi ziemia, to mi kraj!
W to mi Maćku, w to mi graj!
Są w niej chłopcy, chleb i kasza,
Więc żyzna kraina nasza,
Więc wesoło, dalej w koło, —
Nasza ziemia raj!
Miło nam w tym kraju żyć;
Miło w podkóweczki bić;
A ktoby chciał przerwać pląs:
Golą brodę, wara wąs!
Dalej, dalej, dalej, dalej,
Patrzcie jak się Mazur wali!
Bo Mazury krzeszą z góry,
Okropny ich dąs!