Jana Kochanowskiego Dzieła polskie (1919)/Psałterz Dawidów/Psalm CXVIII

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Psałterz Dawidów
Podtytuł Psalm CXVIII
Pochodzenie Jana Kochanowskiego Dzieła polskie: wydanie kompletne, opracowane przez Jana Lorentowicza
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. [1919]
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Kochanowski
Indeks stron
PSALM CXVIII.

Confitemini Domino, quoniam bonus.

Chwalcie Pana prze dobroć Jego niewymowną
I prze litość wiekom rowną.
Izrahel niechaj powie, że Pańskiej dobroci
Wszytkokrotny[1] wiek nie kroci;[2]
Dom Aronów niech powie, że Pańskiej dobroci
Wszytkokrotny wiek nie kroci.
Słudzy Pańscy niech mówią, że Jego dobroci
Wszytkokrotny wiek nie kroci.

Wzywałem Go w przygodzie, a On w mej ciężkości
Użył nademną litości.
Mając Pana po sobie, już ja z ludzkiej strony
Nie mogę być uszkodzony;
Mając Pana obrońcę, upad ujźrzę swema
Nieprzyjacielski oczema.
Bezpieczniej Bogu dufać, niźli człowiekowi,
Niż nawiętszemu królowi.
Wielki lud mię był obległ, ale prosząc Boga,
Nie uszła ich ani noga.
Zewsząd mię byli prawie, zewsząd obegnali,
Bóg mi zdarzył, że przegrali.
Obsiedli mię, by pszczoły, zgaśli, by surowy
Zapalony krzak czerniowy.
Nie sil się, zły człowiecze, bo jeślim szwankował,
Wnet mię mój Pan poratował.
On jest moja potężność, On wesele moje,
Jemum winien zdrowie swoje.
Dobrych, pobożnych ludzi, wszytki są mieszkania
Pełne wdzięcznego śpiewania.
Silna jest ręka Pańska, siła dokazuje,
Silna i silnie wojuje.
Śmierci, prózno mi grozisz, nic mi niestraszliwe
Twoje strzały popędliwe.
Otom ja żyw i będę sławił po wszej ziemi
Sprawy Pańskie rymy swemi.
Karał mię Pan i wedle wolej swej frasował,
Jednak mię śmierci zachował.
Otwórzcie mi drzwi Pańskie, niech dam dzięki swemu
Dobrodziejowi wielkiemu;
To są ony żywego Boga wdzięczne progi,
Tu cnotliwym wolne drogi.

Tobie dzięka, Tyś przyjął wdzięcznie prośby moje,
Tobiem winien zdrowie swoje.
Kamięń od rzemieśłników niedbałych wzgardzony,
Na kąt czelny[3] jest włożony.
A to przywłaszczyć[4] musiem Pańskiemu przejźrzeniu,
Co dziś u nas w podziwieniu.
To jest on dzień szczęśliwy, dzień błogosławiony,
Ku pociesze nam sprawiony.
Miej nas w obronie swojej, zdarz, Ojcze łaskawy,
Teraźniejsze nasze sprawy.
Niechaj idzie wszelakiem szczęściem obdarzony
Król od Boga naznaczony.
My, co Panu w kościele Jego usługujem,
Wszego dobra wam winszujem.
Bóg Pan prawy; Ten światłem swojej życzliwości
Rozświecił nasze cięmności.
Uwiążcie ciągłym sznurem u Pańskiego stołu
Nowotarganego[5] wołu.
Tobie ja dzięki czynię, Boże mój prawdziwy,
Ciebie chwalę, pókim źywy.
Chwalcie Pana prze dobroć Jego niewymowną
I prze litość wiekom rowną.




  1. wszystko krócący, niszczący.
  2. nie skaraca, nie zmniejsza.
  3. główny, obronny.
  4. przypisać.
  5. niezaprzęganego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.