Jezuici w Polsce (1908)/Rozdział 8

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Załęski
Tytuł Jezuici w Polsce
Wydawca W. L. Anczyc i Sp.
Data wyd. 1908
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


§. 8. Królewska fundacya kolegium w Połocku na Białej Rusi w dyecezyi wileńskiej 1580.

Połock, za Połotą nad Dźwiną położony, obronny dwoma zamkami, ostrokołem i wałem i liczną załogą, z 60-milowym płatem białoruskiej ziemi, zostawał od 1563 r. w posiadaniu Moskwy, jako twierdza graniczna pod wojewodami kniaziem Wołyńskim i Szczerbatowem. Wydawszy wojnę Moskwie, król Stefan postanowił odzyskać Połock jako klucz porzecza Dźwiny, odcinający Moskwę od Inflant i Litwy. W wilię zdobycia górnego zamku, bo dolny i miasto wnet zostało spalone rakietami (candentes globi) wynalazku króla, zawezwał z Wilna vice-rektora O. Skargę do swej głównej kwatery w Spasie, dawnym monasterze Bazylianek ruskich za Dźwiną, i objawił mu swoje votum, założenia w Połocku, skoro go zdobędzie, takiego kolegium, jakiego pozazdrościć mogą Polakom portugalscy i hiszpańscy Jezuici.
Nazajutrz 29 sierp. 1579 r. Połock (górny zamek) zdobyty, a 30 t. m. pisał król wraz z hetmanem Zamojskim do Skargi, aby z kilku Jezuitami co prędzej przybywał, a znajdzie »tu w pobliżu, Indye i Japony w narodzie ruskim połockim, mieście nieświadomem boskich rzeczy«. Zanim oni przybyli, król urządziwszy Połock i województwo połockie, zjechał do Wilna i 4 października t. r., zawezwawszy prowincyała Sunniera i Skargę, ułożył z nimi fundacyę kolegium połockiego.
Na uposażenie jego król przeznaczył dobra 6 monasterów i 8 parafii ruskich, opustoszałych podczas wojny i okupacyi moskiewskiej. Były to więc bona nullius, przypadały prawem wojennem do fiskusa, kolatorem ich był król; w istocie zaś rozdrapane, zostawały w posiadaniu bezprawnem ludzi świeckich, sam wojewoda połocki, Mikołaj Dorohostajski, kalwin, zagarnął 5 wsi najlepszych. Sporządzenie inwentarza tych dóbr, z rozkazu króla, przez podskarbiego litewskiego Teodora Skuminę Tyszkiewicza, trwało dwa lata, sądowne odebranie ich przez króla i jego instygatorów, nastąpiło znacznie później, bo 1584 r. Ale już 20 stycznia 1580 r. król wystawił dokument fundacyjny w Wilnie, w obecności 23 senatorów, wielu podkomorzych i sekretarzy, którzy wraz z królem dokument podpisali.
Sejm 1585 r., po długim oporze dysunickich i dyssydenckich posłów, zatwierdził tę iście królewską fundacyę połocką, 82 wsi i folwarków, po obojej stronie Dźwiny.
Papież Paweł V, na prośbę połockiego rektora Walentego Matysewicza i kolegium, uczynił to samo brevem 6 grudnia 1605 r.
Skarga był duszą całej fundacyi, on też pierwszy z 3 Jezuitami przybył 26 czerwca 1580 r. do Połocka, najgorzej przyjęty przez wojewodę Dorohostajskiego i podburzonych przezeń mieszczan, przytulony na zamku przez horodniczego Żuka, katolika. W oczyszczonej naprędce cerkiewce św. Piotra i Pawła na zamku, urządził już w uroczystość tych świętych pierwsze nabożeństwo, w kilkanaście dni potem otworzył dwie klasy gramatykalne, do których zgłosiło się 5 uczniów; taki wstręt do książki mieli Połoczanie, wyłącznie prawie Rusini dysunici. Na całe zresztą województwo połockie, siedm było domów polskich katolickich, reszta kalwini i aryanie; rzadka wiejska ludność ruska była ciemną, zabobonną. Nieliczni katolicy mieli na 60 mil dokoła, 3 probostwa, często bez księdza, więc też po 20—30 lat żyli bez sakramentów i tak umierali.
Formalne otwarcie połockiego kolegium i szkół humaniorów nastąpiło 1585 roku; pierwszym rektorem O. Stanisław Włoszek. O. Jan Alandus, Lwowianin, mówił ruskie kazania i wykładał katechizm, zwołując nań dzwonkiem ludność po ulicach i placach Połocka, na rynku miasteczka Ekimania i po wsiach należących do kolegium. Wracała też powoli, wygnana okupacyą moskiewską szlachta połocka, kolonizując puste swe wioski ludem z Litwy a nawet Mazowsza; więc i młodzieży przybywało do szkół; r. 1587 otwarto retorykę.
Tymczasem 1586—1597 r. dźwigało się obszerne, drewniane kolegium z drewnianym wielkim kościołem, z domem na seminaryum czyli konwikt ubogiej szlachty, i drugim domem na bursę ubogich i muzyków, z browarem, budynkami i ogrodem. Mieszkało w nim 28 Jezuitów; szkoły były tak liczne, że retoryki słuchało 60 uczniów, kongregacyj studenckich erygowano 3. Pierwszy raz wystąpiły te szkoły publicznie 1589 r., przyjmując kardynała bisk. warm. Andrzeja Batorego, bratanka królewskiego, dyalogiem »Hozyusz i Kromer« i oracyami w łacińskim i greckim języku. Na otwarcie szkół 1590 r. grała młodzież tragedyę »Nabuchodonozor« ku uciesze całego województwa, boć to była rzecz dotąd niewidziana w tej ultima Thule.
Zaradzając brakowi szkół przygotowawczych, otworzyli w Połocku i w swej Ekimanii, a także i w Orszy, dokąd dojeżdżali na pracę kapłańską, szkółki elementarne, czytania, pisania i rachunku w ruskim języku, w których nauczali przez nich wykształceni i ustanowieni świeccy bakalarze.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Załęski.