[36]
»Nad ludem twoim zapanuje obcy!
Rządzić cię będą słudzy a parobcy!
Z dawnej purpury odartej i nagiej
Na barkach twoich żebrackie biesagi!
Płaciła będziesz z własnych domostw myto,
O matko moja! o Rzeczpospolito!...«
»Rzeczpospolito! Bych był Izajaszem,
Rąbałbych ciebie słowem jak pałaszem!
Zdobyte skarby i wygrane boje
Zaliż okupią nieprawości twoje?
Zaliż zadzierżą ony wichr, co zlata,
Aby cię zetrzeć z obliczności świata?«
(Włosy srebrzyste, rozwiane u czoła,
Lśnią na pomroku jak glorja anioła,
Nieziemska bladość natchnionego lica,
Wargi-płomienie, oko-błyskawica,
A rozpaczliwie wyciągnięte dłonie
Świat podtrzymują, co w potopie tonie!)«
Or-Ot.