Kościół Panny Maryi w Paryżu/Wstęp
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kościół Panny Maryi w Paryżu |
Podtytuł | (Notre Dame de Paris) |
Rozdział | Wstęp |
Wydawca | Księgarnia S. Bukowieckiego |
Data wyd. | 1900 |
Druk | W. Dunin i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Marceli Skotnicki |
Tytuł orygin. | Notre Dame de Paris |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Przed kilkoma laty, zwiedzając albo raczej plądrując po kościele Najświętszej Panny Maryi, autor tej książki, w ciemnym zakątku jednej z wież, znalazł na murze wyryty ten wyraz:
Te głoski greckie, zczerniałe ze starości i głęboko werznięte w kamień, noszące na sobie piętna kaligrafii gotyckiej i przypominające, że ręka ze średnich wieków je kreśliła, nadewszystko znaczenie ich złowróżbne i straszne, mocno uderzyły autora.
Pytał sam siebie, pragnąc odgadnąć, jakaż to dusza cierpiąca nie mogła opuścić świata, aby nie zaznaczyć zbrodni, albo nieszczęścia na czole starej świątyni?
Jak tylko zaczęto mazać i drapać mury, znikł napis. Albowiem tak postępują od dwustu lat z cudownemi średnich wieków kościołami. Zmiany ze wszech stron oblegają je, z wierzchu i wewnątrz, — ksiądz je obiela, architekt odrapuje, a lud przychodzi i burzy.
Oprócz słabej pamiątki, jaką autor pozostawił w tej książce, niema śladu z owego ponurego napisu w kościele Najświętszej Panny Maryi w Paryżu, równie jak ze smutnego przeznaczenia osoby, która treściwie los swój skreśliła. Człowiek, piszący na murze, zniknął od kilku wieków, wyraz nakreślony zniknął z kościelnego muru, a sam kościół wkrótce może zniknie z powierzchni ziemi.
Z tego wyrazu napisano książkę: „Kościół Najświętszej Panny Maryi w Paryżu“.