Konstytucya w szkołach litewskich

>>> Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Bartoszewicz
Tytuł Konstytucya w szkołach litewskich
Pochodzenie Świat R. I Nr. 19, 12 maja 1906
Redaktor Stefan Krzywoszewski
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1906
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Konstytucya w szkołach litewskich.

Szkoła bialska na Podlasiu (Biała radziwiłłowska) prowadziła od r. 1782 interesującą „Księgę zapisów dziennych“, w której notowano wszelkie ważniejsze wypadki, tyczące się miasta i szkoły. Ostatnie „zapisy“ w tej księdze robił w r. 1827 dziad mój, Adam Bartoszewicz, a korzystał z nich mój ojciec, Juljan, pisząc dzieło „Zamek Bialski“. Na str. 71 tego kodeksu znalazłem ciekawy opis, jak w ówczesnej „Akademii bialskiej“ obchodzono z polecenia Poczobuta, rektora Szkoły Głównej W. X. Lit., uchwalenie Konstytucyi 3 maja.
Dostrzegać wszelkich zdarzeń i okoliczności, — pisał „Rektor z radą Szkoły Głównej“ — które młodzi narodowej mogą służyć do energicznej instrukcyi, a używać onych umiejętnie jako sprężyn do miłości Ojczyzny, do dzieł wspaniałych jest sztuką oświeconych nauczycielów. Jeżeli „zwietrzała historya“ ma moc nad mocami ludzkiemi, to tem większy wpływ na młodzież powinny wywierać „nowe zdarzenia i żywe przykłady“. Między „szczęśliwemi zdarzeniami narodu naszego“ cóż może być świetniejszego „nad obecną rewolucyę w rządzie krajowym“. Cała Europa „obraca na nią oczy“, wszędzie ją z „podziwieniem“ chwalą, wszędzie mają za „model wolnego i mądrego rządu“, a Polaków za naród prawdziwie szlachetny, wspaniały, oświecony...
„Czyż więc ona nie ma — pyta się rektor — wpływać do edukacyi krajowej, czyż o tej prawdziwej Konstytucyi może być w szkołach narodowych milczenie? Czemże edukacya krajowa różnić się będzie od powszechnej, zagranicznej, jeżeli nie znajomością tej Konstytucyi i wczesnem przywiązaniem do niej synów Ojczyzny?..“
W edukacyi krajowej — dowodził dalej Poczobut — są dwie najcelniejsze nauki: o prawdziwej religii i narodowej Konstytucyi. Wyjaśniwszy nauk tych znaczenie, poleca Poczobut rektorom i prorektorom szkół narodowych, aby najusilniej się starali „wystawić uczniom Konstytucyę za najcelniejszy objekt ich aplikacyi“!
„Niech po katechizmie kościelnym o religii... o zbawieniu i szczęściu wiecznem, ma miejsce katechizm chrześciańsko-polityczny o Konstytucyi, o miłości ku ojczyźnie, o prawym patryotyzmie i obywatelstwie. Niech książeczka Konstytucyi krajowej będzie odtąd elementarzem politycznym, z któregoby młodź narodowa za pomocą profesorską mogła wcześnie poznawać alfabet rządowy i skład Rzeczypospolitej“. Szkoła Główna dostarczy jej egzemplarzy wszystkim szkołom litewskim, a tymczasem niech wszystkie szkoły w miesiącu lipcu w „sposób najuroczystszy i najwspanialszy“ obchodzą „pamiętną i sławną rewolucyą“...
Biała urządziła obchód 26 lipca. Uczniowie, w mundury wojewódzkie lub szkolne przybrani, pierwsi, przy pałaszach, drudzy pod bronią uszykowani, nieśli przy odgłosie bębnów portret Stanisława Augusta do kościoła parafialnego. Nauczyciel wymowy przemówił do gości, poczem odbyło się uroczyste nabożeństwo z odśpiewaniem „Te Deum laudamus“. Po wyjściu z kościoła uczniowie umundurowani ustawili się w paradzie, a „inni zaś pieśń do tego aktu stosowną dobranymi śpiewali głosy, za każdą strofą powtarzając: wiwat król, naród i Konstytucya!“ Przy licznem „gości i pospólstwa zgromadzeniu“ uczniowie w marszu obeszli przedniejsze ulice miasta, śpiewając, wznosząc okrzyki i bijąc w bębny. Przez cały ten czas na placu akademickim strzelano z moździerzy...
W rok potem d. 3 maja 1792 r. znów obchodzono w szkole bialskiej Konstytucyę, czyniąc zadość rozkazom JW. JX. Adama Naruszewicza, biskupa łuckiego i brzeskiego. Było tak samo nabożeństwo, było kazanie — całe duchowieństwo bialskie, Bazylianie i Reformaci, zebrali się w kościele — było wielkie zgromadzenie „państwa różnego i pospolitych ludzi“. Śpiewano pieśni — grała studencka kapela.
Trzeciego obchodu Konstytucyi nie widziała już Biała — nie widziały i inne szkoły litewskie. Wkroczyła Targowica z wojskami Imperatorowej, aby bronić „podeptanej wolności“. Wkrótce Biała z częścią ziemi podlaskiej weszła w skład prowincyi, która powiększyła dziedziny Jego Cesarskiej i Królewskiej Apostolskiej mości... — mieszkańcy jej, wprawdzie na krótko, stali się „wiernymi naszymi Galicyanami“.

K. Bartoszewicz.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Bartoszewicz.