Krótka rozprawa.../Ku temu co czedł


Ku temu, co czedł

edytuj

Mój towarzyszu, jestliżeś to już czedł[1],
A iżeś co nietrefnego naszedł,
Iżby cię wżdy po części ruszyło,
Proszę, abyć nic nad myśl nie było.
Wszak są różno przełożone stany,
W każdym wielką zacność w ludzioch znamy,
Ale gdy też kto z miary wykroczy,
Nieźle by mu prawdę rzec i w oczy.
Bo acz rozum z człowiekiem się rodzi,
Lecz snadź go więcej z ćwiczenia przychodzi,
A iż dziwnie w ludzioch różne sprawy,
Przy lepszych stać - to jest rozum prawy.
Bo cożkolwiek się na świecie dzieje,
Ze wszego się krótkość czasu śmieje.
Sama cnota, ta zawsze dworstwa ma
I po śmierci z siebie szydzić nie da.
A tak i ty miej na to baczenie,
Iż jest różne w ludzioch przyrodzenie,
A rozlicznie ludzkie sprawy rządzi:
Cnoty się dzierż, tać nigdy nie błądzi!

  1.   przeczytał