Kronika Jana z Czarnkowa/Jak Polacy jedni drugich więzili
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kronika Jana z Czarnkowa |
Podtytuł | archidyakona gnieźnieńskiego podkanclerzego królestwa polskiego (1370-1384). |
Wydawca | E. Wende i Sp. |
Data wyd. | 1905 |
Druk | Jan Cotty |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Józef Żerbiłło |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Podczas tego samego wielkiego postu[1], gdy Przecław Jakuszów z Gołuchowa przebywał razem z matką Anastazyą w pewnej majętności swojej, zwanej Wielina, ludzie Dobiesława i braci jego z Gołańczy, dzierżący na ten czas zamek Uście, napadli na nich, a nie mogąc ująć ich w domu, dom ten podpalili i tym sposobem Przecława, wyskakującego razem z rodziną z ognia, schwytali, konie i rzeczy zabrali, i wszystkich ich do siebie zaprowadzili, wyrządziwszy szkód na tysiąc pięćset grzywien.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jan z Czarnkowa i tłumacza: Józef Żerbiłło.