Kronika Marcina Galla/Księga II/Oblężenie grodu Nakła
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kronika Marcina Galla |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Drukarnia Józefa Sikorskiego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Zygmunt Komarnicki |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Ponownie Władysław, po uzyskaniu trzech hufów posiłkowych z Czechii, około ś. Michała wtargnął na Pomorze, tam, oblegającym gród Nakło[1] niesłychane dziwy się przytrafiały, strasząc co noc tychże widokiem mar zbrojnych, w wojennym szyku, jakby w celu natarcia, zbliżających się ku ich obozowi. Gdy takie złudzenie częściej się powtarzało, i znaczenia jego sobie wytłómaczyć nie byli w stanie, pewnej nocy zdjęci przestrachem zwykłym, na znaczną przestrzeń wybiegli z obozu, jakoby cienie nocne ścigając, a tymczasem grodzanie, skorzystawszy z tego ich obłędu, przypadli między puste okopy i jeśli czego innego nie dokazali, tedy przynajmniej część namiotów i machiny ich wojenne puścili z dymem. Widząc zatem Polacy, że nic nie wskórają, ani nawet do boju porządnego wywołać ich nie będą w stanie, zwłaszcza, że dla części wielkiej wojska, najbardziej zaś dla Czechów, brakło żywności, po daremnym znoju podjętym, od grodu odstąpili. Poszło zatem, iż Pomorzanie zwolna wzbili się w pychę jakoby Polskę sobie lekceważąc, a nie przeczuwali, w jaki im ton kiedyś zagra, syn Marsa, którego wizerunek tu kreślimy. Lecz żeby się komu nie wydało iż tylko za treścią weselszą gonimy w naszym opisie, powiemy i o takich rzeczach, co rozjątrzą przeciw nam zawistnych — na co już z góry jesteśmy przygotowani. Nikt też na bieg wypadków zważający pilnie, za niestosowną rzecz tego nie uzna, iż się do jednej tu opowieści, wprowadzi bękart, obok syna w prawém małżeństwie zrodzonego. Na taki też to sposób, nie razi nas w dziejach świętych, postawienie obok siebie dwóch synów Abrahama, których tenże rozłącza wkrótce, z powodu niezgody wszczynającej się miedzy nimi. Pochodzili przecież obaj z tego nasienia patryarchy, a tylko różnica zachodziła co do praw ich ojcowizny.
- ↑ Nakło (castrum Nakyel). — Gród nad Notecią, stojący na pograniczu Pomorza, pamiętny z bohatérskiej obrony i położenia długo niedobytego, mianowicie pod panowaniem Krzywoustego, którego dobyciem autor uwieńcza swe dzieło, na tém je zamykając.