Kronika Marcina Galla/Księga II/Powieść o cudzie ś. Wojciecha

<<< Dane tekstu >>>
Autor Gall Anonim
Tytuł Kronika Marcina Galla
Data wyd. 1873
Druk Drukarnia Józefa Sikorskiego
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Zygmunt Komarnicki
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


6.  Powieść o cudzié ś. Wojciecha.

A ponieważ się pobieżnie o kościele gnieźnieńskim nadarzyła wzmianka, nie godzi się przemilczeć o cudzie, jaki w wigilią tego poświęcenia, czcigodny męczennik Wojciech, w obecności pogan i chrześcian pokazał. Tak bowiem nocy téj się trafiło, iż do jakiegoś grodu polskiego, umówieni zdrajcy wewnątrz tegoż, Pomorzan na sznurach wciągnęli, a ci ukryci między okopami, czekali tylko błyśnienia poranku, aby spaść na głowy mieszkańcom. Ale ten, co wiecznie czuwa nie uśnie nigdy, owszem śpiących ustrzegł czujnością rycerza swego Wojciecha, pogan zaś w zasadzce dybiących na zgubę chrześcian, obegnał dokoła strach wielkooki broni duchownéj. Ukazał się im bowiem na białym koniu mąż jakiś zbrojny, który im groził dobytym z pochwy do natarcia mieczem, a ten ścigając ich od schodów do schodów, napędził tak ostatecznie, iż na łeb, na szyję, rzucili się z wysokości. Tém to niewątpliwie obrońcy grodu, gdy dobiegł ich krzyk pogan i zgiełk nagły, ze snu rozbudzeni, za sprawą chwalebnego męczennika Wojciecha, uszli wiszącego nad głowami niebezpieczeństwa. Tyle na teraz dość jest powiedzieć o świętym Pańskim, a zwrócić pióro ku opisowi ciągu rzeczy przerwanego.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Gall Anonim i tłumacza: Zygmunt Komarnicki.