Kuchnia koszerna/Kluski kartoflane
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kuchnia koszerna |
Wydawca | Księgarnia Jakóba Klepfisza |
Data wyd. | 1904 |
Druk | Drukarnia W. Thiella |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | H. S. K. |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Kartofle należy ugotować w przeddzień, następnie obiera się je, trze na tarce na massę, dodaje trochę usmażonych na maśle lub szmalcu (zależnie od tego, czy potrawa ma być mleczną czy mięsną) okruszyn bułki, następnie nieco soli i parę jajek, (można się obejść i bez jajek) mieszając wszystko w jednolitą massę; później dodajemy tyle mąki, by można rękami nadać kluskom okrągłą formę, a z mięszaniny by nic nie przystawało do palców. Napełniamy wreszcie rondel lub garnek wodą z odrobiną soli, rozpalamy silny ogień i gdy woda się zagotuje, wrzucamy w nią kluski tyle sztuk, by swobodnie obok siebie leżały. Gdy kluski wypłyną w górę i pokręciły się w wodzie przez parę chwil, wyjmujemy dla próby jedną i o ile w środku jest zupełnie suchą, wtedy potrawa jest gotową. W końcu można je polać tłuszczem lub smalcem z brązową cebulką, albo też sosem z powideł, który się przyrządza w następujący sposób: rozcieńczamy powidła wodą, dodajemy cukru, całą laskę cynamonu, skórki cytrynowej i nieco araku lub wina, zagotowujemy to wszystko razem, na końcu noża wsypujemy trochę mąki zwykłej lub kartoflane dla zawiesistości gotujemy wszystko jeszcze przez parę chwil i polewamy wreszcie tym sosem gotowe już kluski.