Kuchnia koszerna/Omlet
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kuchnia koszerna |
Wydawca | Księgarnia Jakóba Klepfisza |
Data wyd. | 1904 |
Druk | Drukarnia W. Thiella |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | H. S. K. |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
½ kwarty mleka, — można wziąć również z wodą, ale omlet nie jest wtedy smaczny, — mieszamy z 2-ma, podług upodobania z większą ilością rozbitych jajek, dodawszy odrobinę soli i, jeżeli kto lubi, — i cukru. Następnie dodajemy tyle mączki, aż się utworzy pienista massa, którą tak długo musimy rozcierać, póki nie znikną najmniejsze gruzelki mąki. A teraz rozpuszczamy masło do smażenia na żelaznej patelni i, gdy piana opadnie, wlewamy więcej lub mniej massy z jajek zależnie od tego, czy chcemy mieć omlet grubym lub cienkim. Następnie wygładzamy nożem smażącą się massę, by przyległa do dna patelni, z góry zaś kładziemy kawałek masła. Obracając wciąż patelnię smażymy tak jedną stronę przez pięć minut, aż nabierze żółtego koloru, gdy jest jeszcze białą, kładziemy znów z wierzchu kawałek masła. Następnie z pomocą noża obracamy omlet na drugą stronę i postępujemy tak samo. Ogień musi być bardzo silny. Później wykładamy omlet na talerz i zawijamy go w rurkę, którą posypujemy mączką i cynamonem. Niezwłocznie spożyty bywa najsmaczniejszy. Sos marmoladowy lub owocowy nadaje się do omletu. Gdy bierzemy za mało jajek omlet bywa za sypki, a musi być przecież pulchny.