[30]LEŚNA KRÓLEWNA IDZIE SPAĆ
Królewno, królewno... zaszumiał las...
Królewno, królewno... do domu czas...
Już słonko zagasło za ścianą gór,
Już księżyc wychodzi z wysokich chmur.
Do snu się układa cały świat
I dziecię, i ptaszek, i leśny kwiat,
Powracaj do zamku, rączki złóż
I odmów paciorek i oczki zmruż...
[31]
Tak ładnie ci przeszedł dzień wiosny ten,
Jak słodki, wesoły, słoneczny sen,
Tak błogo po pracy skakałaś tu,
Jak młody zajączek, co w piersiach tchu.
Wyjrzały z chmur gwiazdki i patrzą się,
Powitać królewnę każda chce,
Nim świecić im każe Boża moc,
Powiedzieć królewnie chcą dobranoc.
Spłynęły z błękitu, idą wdal
W bielutkich sukienkach, jak na bal,
Latarkę ma każda, promyczek swój,
I wiodą królewnę: „tam dom twój!”
[32]
Wśród mroku nocnego z zamku wież
Głos dzwonu polata wzdłuż i wszerz,
Jak hejnał Marjacki w srebrny ton
Na całą krainę bije dzwon.
Już blisko królewnie do zamku bram:
„Dobranoc, gwiazdeczki, dobranoc wam!
Przez okno komnatki świećcie mi,
Nawiejcie do główki piękne sny...”
A z echem powtarza w zgodny chór
Wieczorną pieśń dzwonu szumiący bór:
„O, śpijcie spokojnie, dobranoc,
Bo czuwa nad ludźmi Boża moc...”