Mój ostatni sonet • Cyprian Kamil Norwid
Mój ostatni sonet
Cyprian Kamil Norwid

 Bądź zdrowa! - tak ponury Byron żegnał żonę,
 Tak i niejeden luby lubą swą niestałą,
 Lecz mych pożegnań chwila będzie oniemiałą,
 Chociaż zawsze wymowne oczy wspłomienione.
 
 Teraz więc, póki jeszcze Niebo jest łaskawsze,
 Póki jasność Twych spojrzeń jeszcze dla mnie świeci,
 A zasłona przyszłości czarnych chmur nie wznieci,
 Żegnam Ciebie, o luba, żegnam Cię na zawsze.
 
 Na zawsze?... - może z żalem Twe usta powtórzą,
 Może nawet Twe oko w rozstania godzinie
 Uroni łezkę, kiedy wspomnienia się wzburzą.
 
 Lecz żal ten, jak ślad łodzi płynącej, przeminie
 I łza oschnie, gdy losy radość Ci wywróżą,
 I w pierzchliwej pamięci pamięć o mnie zginie.
 
 [Piątek, o 5 z rana]


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.