Młot (1944)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Młot |
Pochodzenie | I część. Krzyż człowieczy z rękopisu autora |
Data wyd. | 1944 |
Źródło | skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Młot
Matce
Czuję Twój młot przejrzysty — Panie,
który mnie kruszy z nocy w noc
i wiem: gdy skruszy — zmartwychwstanie
niebieski klon.
Jesteś jak mistrz — rzemieślnik, który
wykuwa tam, gdzie widzi formy
i zetnie tam, gdzie głaz oporny,
a żywy wzniesie wgórę.
I widzę kościół wszechstworzenia:
gotycki łuk po łuku wznosisz
w powietrzu kując kształty przemian
i słup wielości.
Widzę dojrzałe już i pełne
ptaki i drzewa syte dłuta,
a ja — czy jestem w nieśmiertelność
ból i pokuta?
A ja — czy zawsze niedojrzały,
abym ja — ognia pełen dzban
tak pod Twym młotem stał się trwały
jak zasklepienie niebem ran?
I pada młot Twój ostateczny,
aż ciało stanie ziemi — puch.
A ja, czym taki posąg-duch,
że mi przez ból — być posąg wieczny?
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Krzysztof Kamil Baczyński.