Nalewki i likiery/Nalewka z czarnych porzeczek
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nalewki i likiery |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1928 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
42. Nalewka z czarnych porzeczek. Najlepsza ze wszystkich nalewek, jednak w Polsce mniej używana, niż na Ukrainie i w Rosji. Chcąc ją zrobić rzeczywiście dobrą, należy już wiosną przyrządzić wódkę na młodych liściach i zielonych gałązkach czarnej porzeczki jak powiedziano w dziale wódek (Listowka — Nr. 20). Dojrzałe, a nawet nieco przejrzałe czarne porzeczki wsypać do gąsiora prawie do pełna, poczem zalać czystym spirytusem po połowie z listowką. Nie mając jednak tej wódki, albo nie mogąc jej zrobić w mieście, można zamiast niej dodać do spirytusu połowę zwykłej wódki. Dobrze zakorkowaną butlę postawić na słońcu na miesięcy parę, poczem zlewać nalewkę, zasypywać cukrem pozostałe owoce itd., jak powiedziano przy nalewce wiśniowej. Już jesienią tegoż roku nalewka ta jest bardzo smaczna. Chcąc jednak mieć prawdziwie wyborową, należy ją rok cały wytrzymać na owocach i dopiero po roku zaprawiać. Poczem, stojąc już rozlana w butelki, przetrawia się i z latami staje się coraz smaczniejsza.