NAPIS W OJCOWIE.

Tu myśl Boga skamieniała
W fantastyczne skał urwiska,
Tu się potok z szumem ciska,
Jakby ludzkość go pognała!
Tu natura kwitnie cała
W kwiatów woni, w lasów wianku,
Świeża, jakby dziś w poranku
Z dłoni Boga wyleciała!

Tu czas usnął w dnie pieczary.
Bo nie zdołał skał tych pożyć,
Lecz zgruchotał zamek stary,
Który mu chciał jarzmo włożyć,
Na doliny dumą plunąć,
I przedrzeźniać się naturze;
A choć musiał w gruzy runąć,
Gruzami kark przygniótł górze!

Z duszą swoją, jakby z grzechem
Ukrył się w przepaściach studni,
Rzuć tam kamień, tak zadudni,
Tak bolesnem stęknie echem,
Jakby wszystkie jęki skonu
Do jednego zbiegły tonu!

Stercz sobie, trupie olbrzyma,
Groźny jeszcze w swej ruinie!
Z twoich władców śladu niema,
I dla ciebie byt przeminie,
Byt ruiny nawet zginie!...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Edmund Wasilewski.