Nasze Przyrzeczenia

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Czetwertyński
Tytuł Nasze Przyrzeczenia
Pochodzenie O lepsze harcerstwo
Wydawca Warszawska Fundacja Skautowa
Data wyd. 2016
Druk Drukarnia GREG, ul. Sołtana 7, 05-400 Otwock
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Nasze Przyrzeczenia

nr 3/2015


Dyskutujemy (ostatnio obowiązkowo i ogólnozwiązkowo) o rocie Przyrzeczenia Harcerskiego. O ewentualnym wprowadzeniu drugiego alternatywnego tekstu. I słusznie. Pozostawianie od lat tak ważnego tematu jedynie kolejnemu zjazdowi zwykłemu nie jest rozsądne. W trakcie zjazdu nie ma szans na autentyczną pełną dyskusję. Zazwyczaj zjazd zdominowany jest wyborem władz. Nawet gdy nie ma zbyt wielu kandydatów na konkretne funkcje. Tak było zawsze w ciągu minionego pół wieku. Może warto by było zwołać w tej sprawie zjazd nadzwyczajny?

Z większą lub mniejszą intensywnością dyskusja o podstawowym dla ZHP dokumencie ideowym trwa w rzeczywistości od lat. Nigdy się nie zakończyła. Bo pomimo tego, że mamy jedną rotę, tę „z Bogiem”, pytamy od zjazdu poznańskiego (młodszych zachęcam, aby o tym zjeździe się czegoś więcej dowiedzieli – to przecież było 20 lat temu!), czy nadal nie może „Prawda i Sprawiedliwość” zastąpić w Przyrzeczeniu Boga? A może „Dobro Najwyższe”? Czy rzeczywiście Prawda i Sprawiedliwość były tylko przejściowe, tymczasowe i zastępcze?

Wydaje mi się, że gdyby Stowarzyszenie Harcerskie było silniejszą organizacją a nie w rzeczywistości dużym hufcem, byłoby inaczej. Bo w Stowarzyszeniu dwie roty przecież funkcjonują. Organizacja ta powstała, gdyż instruktorzy warszawskiego Hufca Śródmieście nie zaakceptowali poznańskiej decyzji o jednej rocie. Gdyby organizacja harcerska z dwiema rotami odnosiła autentyczne sukcesy, moglibyśmy zastanawiać się, czy taką drogą nie powinien pójść ZHP. Ale jak na razie nie jest to dla nas wzór. Po prostu sukcesem jest, że Stowarzyszenie istnieje. I tyle.

Rota Przyrzeczenia Harcerskiego zmieniała się w ciągu minionych lat. Nie jest (na szczęście) świętością. Ponad pół wieku temu, 22 lipca, nasz komendant hufca zorganizował nam uroczystość przyrzeczenia (data ta wywołuje wśród niektórych instruktorów ogromne emocje, więc nie napiszę tym razem, dlaczego składaliśmy przyrzeczenie tego dnia). A więc 22 lipca w roku 1958 kilkudziesięciu członków obozu stanęło w dwuszeregu i przyrzekało całym życiem. Ja też. Dziwna to była uroczystość. Takie rozdawanie krzyży. Ale pamiętać trzeba, że był to dla większości z nas pierwszy obóz, że wszyscy uczyli się harcerstwa, także nasz komendant. Przez pięćdziesiąt lat nauczyliśmy się, jak we właściwej formie przeprowadzać tę najważniejszą dla każdego harcerza uroczystość. Choć czasem się zastanawiam, czy dziś w niektórych środowiskach forma nie jest ważniejsza niż treść. O tym kiedyś napiszę.

W roku 1958 mieliśmy szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Polsce Ludowej. Tak było. W latach siedemdziesiątych przyrzekaliśmy w ZHP być wiernymi sprawie socjalizmu. Poczytacie jeszcze o tym w „Czuwaj”. Od roku 1989 tekst roty zmieniał się i normalniał. Ale to też już historia. To jak będzie tym razem? Będzie druga rota? Czy to jest możliwe? Będzie Najwyższe Dobro? Sprawiedliwość? A może nie będzie? Dyskutujmy.