Nie można
Ignacy z imienia, Krasicki z nazwiska,
Swą panią najpokorniej za kolano ściska.
Ścisnąłbym i wyżej... może za kolano...
Jednak, na nieszczęście, nam to zakazano.
Zresztą, jam ksiądz, a pani pobożna:
Nie można!

Ignacy z imienia, Krasicki z nazwiska,
Swą panią najpokorniej za kolano ściska.
Ścisnąłbym i wyżej... może za kolano...
Jednak, na nieszczęście, nam to zakazano.
Zresztą, jam ksiądz, a pani pobożna:
Nie można!
![]() |