Niech bieleje płótno szare

<<< Dane tekstu >>>
Autor Ignacy Baliński
Tytuł Niech bieleje płótno szare
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Indeks stron
NIECH BIELEJE PŁÓTNO SZARE!...

Położyły płótno szare na murawie
Gospodynie: — niech bieleje, powiedziały,
Niech bieleje! — I zaczęło złote strzały
Ciskać słońce w płótno szare, co jaskrawie
Odbijały od zieleni, — nowej strawie
Niosąc grotów swoich żary i upały,
Niech bieleje płótno szare, na słońcu niech bieleje!

I zaczęła płótno szare w wieczór, zrana,
Srebrzyć rosa, — srebrna rosa, co wyjada
Smutne, łzawe biednych oczy, zanim blada,
Wzejdzie zorza nadaremnie wyglądana. —
Bić zaczęła w płótno szare karawana
Wichrów, mknąca obojętnie w dal gromada...
Niech bieleje płótno szare, na rosie niech bieleje!

I zbielało płótno szare i zbielało
Od słonecznych grotów złotych i od rosy
Pocałunków i od wichrów, które z włosy
Rozwianemi w dal nieznaną pędzą strzałą.
Teraz mogą gospodynie brać je śmiało,
Wiernym sługom dzielić będzie ludzkie losy.
Niech bieleje płótno szare, dla ludzi niech bieleje!


Teraz mogą płótno szare kroić w szmaty
Cieńkie długie, — na pieluszki, na koszule,
Co niemowląt drobne członki tkliwie, czule
Osłaniają, — i na dziewic ślubne szaty, —
I na obrus, który kryje stół bogaty, —
I na całun, który koi wszystkie bóle.
Niech bieleje płótno szare, dla ludzi niech bieleje!



I wywlekła dola-matka serce moje
Na życiowe ostre szlaki, twarde drogi,
Między ludzi zastęp wielki, zastęp mnogi, —
Moje serce, w którem uczuć wrzały roje,
Krwi gorącej, krwi czerwonej biły zdroje, —
I cisnęła ludziom-braciom je pod nogi.
Niech bieleje serce moje, dla ludzi niech bieleje!

I owionął serce moje nienawiści
I zawiści żar — gorętszy, niźli słońce;
Bić zaczęły w nie zawodów wichry rwące,
Co z nadziei duszę smutną, jak dąb z liści
Obrywają; — coraz silniej i rzęsiściej
Jęły zraszać je łzy skryte, łzy piekące...
Niech bieleje serce moje, dla ludzi niech bieleje!

I zbielało serce moje i zbielało,
Jak to płótno, — w życia pęta i obroże

Wparte, wkute... Odtąd ludziom w każdej porze,
Z rezygnacyi twarzą zimną, twarzą białą
Służyć będzie, — lecz już sercem być przestało,
I już tylko tak jak serce pęknąć może...
Niech bieleje płótno szare, dla ludzi niech bieleje!
Niech bieleje serce moje, dla ludzi-braci niech bieleje!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ignacy Baliński.