Niechaj śpi pijany. Na toż trzeci raz
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Niechaj śpi pijany |
Podtytuł | Na toż trzeci raz |
Pochodzenie | Moralia |
Wydawca | Akademia Umiejętności w Krakowie |
Data wyd. | 1915 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom III |
Indeks stron |
Śpi świat, pijany winem, zamrużywszy oczy:
Nalewa babilońska swacha, czart go toczy.
Śpi świat rówien martwemu opiwszy się drzewu
Winem z prasy bożego na swe grzechy gniewu.
Dyabeł na warcie, żeby nikt nie budził, stoi.
Grozi palcem z daleka, psów nawet popoi.
Najpierwej im toż wino postawiwszy w wiedrze,
Żeby spali, nie szczekał żaden na katedrze,
Aha nie zrozumianym głosem. Chce li pyska
Uchylić który, chleba po kawałku ciska.
Niechżeby który krzyknął, jako ogar w borze:
Heretyk! zamurować na śmierć go w klasztorze,
Abo ściąć, abo spalić! Tak smaczny sen światu
Przerywać? niech paszczeki swej nie sprawi katu!
Gdzie drudzy Syrenami przyśpiewują z lekka,
Przygrawają, żeby spał tym smaczniej, on szczeka.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.