Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa/Pieśń o Matce Boskiej Częstochowskiej
←Witaj święta i poczęta | Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa Pieśni do N. Maryi Panny Pieśń o Matce Boskiéj Częstochowskiéj |
Pieśń o N. M. P. Częstochowskiéj u Bożego Ciała w Poznaniu→ |
PIEŚŃ
o Matce Boskiéj Częstochowskiéj.
Witaj, Jutrzenko rano powstająca,
Śliczna jak księżyc, jak słońce świecąca;
Ty świecisz mile światu w Częstochowie,
Gdzie czołem biją świata monarchowie.
Tobie z dwunastu gwiazd koronę dano,
Świata wszystkiego Panią Cię nazwano,
Na Jasnéj górze jaśniejsza nad słońce,
Tu lud upada do nóg swéj Patronce.
Pocieszycielko ludzi utrapionych,
Do Ciebie Panno w nędzach niezliczonych
Lud się ucieka i prosi serdecznie,
By za przyczyną Twoją żył bezpiecznie.
Pamiętaj, Panno, na Polską Koronę,
Którąś raz wzięła pod swoją obronę.
Wszakżeś jest Polską, Maryo, Królową,
Któréj Bóg oddał za tron Częstochowę.
Tam Twoje serce, kędy skarb przebywa,
Gdzie stół królewski Twój obraz nakrywa,
Niech odrobiny z niego nam spadają,
Twoi synowie niech głodu nie znają.
Tyś swą skruszyła nogą łeb smokowi,
Tyś pyszne rogi starła Turczynowi,
Tyś Jasną górę płaszczem okrywała,
Gdy jéj potęga szwedzka dobywała.
Otwórz swój skarbiec, niech mamy Twe dary,
Któreś tu synom dawała bez miary!
Niech dziatki Twoje doznają Twéj mocy,
Strzeż nas, o Matko, jak we dnie tak w nocy.
Przybądź, o Matko, nam pełna miłości,
Niech nieprzyjaciel żaden tu nie gości.
Teraz Marya zastaw nas orężem,
A nieprzyjaciół przy Tobie zwyciężym.
Teraz daj odpór nam preciwnéj stronie,
A Polskiéj rękę racz podać koronie;
Do Ciebie z płaczem wołamy sieroty,
Przybądź na pomoc a daj pokój złoty.
Lubośmy Boga ciężko rozgniewali,
Do Ciebie jednakżeśmy się udali;
Obróć swe na nas miłosierne oczy,
Niech nieprzyjaciel od Twych sług wyboczy.
Zastaw nas, Matko, swojemi piersiami,
A Syn Twój niech nas zasłoni ranami,
A tak gniew Boski w miłość się obróci,
Złotym pokojem ku nam się nawróci.
A my Cię za to ludzie utrapieni,
Gdy będziem przez Cię, Panno pocieszeni,
Wychwalać będziem to póki żyjemy,
A potém wiecznie, jak w Bogu zaśniemy.