O Hannie (Księgi Wtóre)

Tu góra drzewy natkniona,
A pod nią łąka zielona.

Tu zdrój przeźroczystej wody,
Podróżnemu dla ochłody,
Tu zachodny wiatr powiewa,
Tu słowik przyjemnie śpiewa;
Ale to wszytko za jaje,[1]
Kiedy Hanny niedostaje.


  1. Za nic, niczem.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.