Ogród życia (Zbierzchowski)/Żniwa (Tam dzisiaj pójdę...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Żniwa
Pochodzenie Ogród życia
Wydawca Księgarnia Polska Bernard Połoniecki
Data wyd. 1935
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ŻNIWA



Tam dzisiaj pójdę, gdzie me myśli gonią
I gdzie mą duszę muzyka przyzywa
Srebrzystych sierpów, które w zbożu dzwonią
Na święto żniwa.

Ogarnę wzrokiem krajobraz mi znany:
Wsie, białe dworki, lasów ciemne liście,
Wśród których wszędzie srebrzyście, złociście
Falują łany.

Zaglądnę w każdą oborę i studnię,
W sady, gdzie dzikie krzewią się badyle —
Nad pracą żeńców duszą się pochylę
W złote południe.

U przydrożnego zatrzymam się krzyża,
Lub przy bławatkach ponad żytnią miedzą,
Które się śmieją do słońca nie wiedząc,
Że śmierć się zbliża.

A potem z boku gdzieś na cichej łące
Ułożę głowę swą w pachnącej trawie
I owe sierpy błyszczące, dzwoniące
Pobłogosławię.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.