Ogród życia (Zbierzchowski)/Cóż ja ci powiem?
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Cóż ja ci powiem? |
Pochodzenie | Ogród życia |
Wydawca | Księgarnia Polska Bernard Połoniecki |
Data wyd. | 1935 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
CÓŻ JA CI POWIEM?
Cóż ja ci powiem, kiedy wszystko wiesz,
Bo kawał życia leży między nami? —
Skoro wiatr halny zerwie się z swych leż,
To wszystkie góry huczą piorunami.
Cóż ja ci powiem, kiedy życia pęd,
Który jest we mnie bez dna i bez miary,
Nieraz na duszę twoją rzucał smęt
I posłannictwo bezmiernej ofiary?
Cóż ja ci powiem, kiedy widząc toń,
W którą grzęznąłem swem junactwem dumny,
Zawsze mi swoją podawałaś dłoń,
Tak jak przyjaciel dobry i rozumny?
Za to, że byłem jak chmura lub dym,
Prośbie twych jasnych oczu nieuchwytny,
Dobrocią serca złocę dzisiaj rym,
Aby był cichy, miękki, aksamitny.
Wszystkie swe żądze przybiłem na krzyż,
Spokoju uczę się z lotu gołębi
I tak jak morze wśród wieczornych cisz,
Niepokój fali skrywam w swojej głębi.
I za ten wielki, niespłacony dług,
Co piękne we mnie dobywam z ukrycia
I każdy kamień z pod twych drogich nóg
Chciałbym usuwać, póki starczy życia.