Ogród życia (Zbierzchowski)/Pierwszy śnieg (Pierwszy śnieg prószy)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pierwszy śnieg |
Pochodzenie | Ogród życia |
Wydawca | Księgarnia Polska Bernard Połoniecki |
Data wyd. | 1935 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
PIERWSZY ŚNIEG
Pierwszy śnieg prószy
Srebrzyście, cichutko...
Tonę w tym chrzęście,
Słucham co mi gada.
Jest tak jak szczęście
Ludzkiej duszy:
Trwa krótko,
Taje, przemija, przepada...
Pierwszy śnieg sypie...
Rozwija białe kobierce
Przez szarych pól tęsknotę,
Przez nieskończoność dali —
I moje biedne serce,
Które na szczęścia stypie
Cichą nocą się żali,
Otula w zimną pieszczotę.
Pierwszy śnieg tańczy...
Zasypał od brzegu do brzegu
Wierzby sterczące jak pięście
Z pod śniegu całunnej szaty.
W wichrze ,co dmie opętańczy,
Idzie ma dusza po śniegu,
Szukając tej jednej chaty,
Gdzie znów uśmiechnie się szczęście.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.