Ogród życia (Zbierzchowski)/Pociecha

<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Pociecha
Pochodzenie Ogród życia
Wydawca Księgarnia Polska Bernard Połoniecki
Data wyd. 1935
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

POCIECHA



Wszystko mój bracie czytam z twoich ócz.
Wiem, co twój spokój niszczy i uśmierca,
Bowiem już dawno odnalazłem klucz
Do twego serca.

Patrzę na ciebie i wiem nie od dziś,
Żeś jakąś krzywdę w duszy wyolbrzymił
I żeś tą krzywdą i serce i myśl
Do dna zadymił.

Wiem, że potrzeba kilka dobrych słów,
A z smugi cienia znów cię wyprowadzę
I z zadymionych okien duszy znów
Obetrę sadzę.

I będziesz dziwił się jak błahe jest
To, co dla ciebie miało tyle treści,
Jak niepotrzebnym był tragiczny gest
I zgrzyt boleści.

Jak łatwo odpadł z piersi twojej głaz,
Jak świat cię cieszy, gdyś już był za światem —
Człowiek zapędza się sam w cierpień las
I jest swym katem.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.