Okno miejskie
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Okno miejskie |
Pochodzenie | Gwiazdka polskiego dziecka |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „IGNIS” |
Data wyd. | 1924 |
Druk | Zakł. Graf. B. Wierzbicki i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tomik |
Indeks stron |
OKNO MIEJSKIE
Naprzeciwko tuż przed nami,
(Tylko dzieli nas ulica,)
Jest ogromna kamienica,
Jak komoda z szufladami.
W każdej z szuflad ludzie żyją,
Wzajem się nie znając wcale...
Wieczór widać doskonale,
Jak coś robią, piszą, szyją.
Tu się w oknie bawią dzieci,
Tam ktoś widać leży chory:
Przez spuszczone ciemne story
Nocna lampka blado świeci.
Tu jest jasno i wesoło,
Stamtąd ciemność wieje pustką...
Tutaj dzieci tańczą wkoło,
Tam ktoś łzy ociera chustką...
Dzisiaj dom jest cały jasny:
Boże drzewko świeci wszędzie.
Każdy w swej szufladce własnej
Siedzi sobie przy kolędzie.
Tylko tam, gdzie chory leży,
Widać jakieś smutne głowy...
Więc mu życzę jak najszczerzej:
Niechże prędko będzie zdrowy!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bronisława Ostrowska.