Opis Skythji Herodota
Dane tekstu | ||
Autor | ||
Tytuł | Opis Skythji Herodota | |
Data wyd. | 1814 | |
Miejsce wyd. | Warszawa | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Est modus in rebus.
Homera Odyssea nie mogłá być przekładaną mówi Voss, póki nie zjawiło się pytanié, jak owaczesna starożytność ziemię sobie wyobraźała? Toż samo się ściąga do innych Poetów i pisarzy Geografów lub Dziejopisów. Ciągłém doświadczeniem wspiérany przekonałem się, iż bez tych poprzednich wiadomości, żaden ze Starożytnych, ani wykładanym, ani należycie rozumianym być może, a niezmierność różnic w ich przełożéniu najczęściej wynika z niezgłębiénia takowych wyobraźeń wiekowych, z ich nieznajomości przez badaczy chcących rozumić wszystkie wieki słòwnie, nie postrzegających jakie błędy popełniały, alboli tam na błędy się uskarżając, gdzie im je własné widzimisie upatrzyć kazało, kiedy w istocie, niejedné pozorné błędy wyjaśnieniem innych, przestają być niémi, kiedy należyte rzeczy wyobrażénia w swoim czasie mogło być błędnem. — Niedaleko szukając różnych trudności podobnych, dlá małego przykładu, godzi się zastanowić uwagę nad Skythją Herodota: Według jego opisów, rozciąga się ona w północ dni 20. czyli 4000, stadij, daléj w północ za rzeką Tanais to jest Donem 3. dni i daléj przez dni 15. w północ posady Sauromatów; daléj jeszcze w północ, ludny naród Budinów i Geloni niewiadomo jaki rozciąg kraju trzymają, ale przynajmniéj taki jak Sauromaty, za niemi jeszcze w północ przez dni 7. pustynie, przez co od końca południowego Skythji czyli od ujścia Borysthenu do końca pustyń (za któremi jeszcze są pustynie), wypada prosto 12000. stadij, które różnie licząc, na stopień podług Eratosthena brane po 700., podniosłyby końca znajomości Herodota do 64°, blizko szerokości północnéj ku Archangelowi (?) brane zaś od widzenie innych wolniéj, na rozmiar ziemi od Aristotelesa wspominany, liczący 11112⁄9 stadju na stopień, podnosi końce téj znajomości, tylko do 57°. z okładem, i mieści Sauromatów w Gubernjach Tamboskiéj i Seratowskiéj, Budinów w Rjazańskiéj, Penzkiéj, Simbirskiéj, a za pustyniami koło Niżnowgoroda, już na wschód, statecznié przez Gubernje, Wjątską, Kazańską, Permską, Orenburgską i w dalszym Sibirze po kolei dają się widzić Thyssagety, Skythy (Saki), Argippei, Issedoni.... Ale któż w takim wykładzie wypatrzy jeziora Budinów? kto najdzie trzy dniową Sauromatów od Meotu (jeziora Zabach) odległość? kto dostrzeże u Thyssagetów źrzódeł jakich rzék któreby do Meotu uchodziły? Trudności takowé razem z innémi tym podobnemi, różnémi drogami załatwiać lab uprzątać się starano. Czytający Bayera, Gatterera, Siestrzeńcewicza, Potockiego, znajdzie różne przedsiębrane środki, a wszystkie, powiem śmiało, daremné, bo żaden nie zastanowił się, jakie miáł Herodot o jasno opisywanéj krainie wyobrażenia? z kąd one wynikły? Powtarzám jeszcze, że istotną jest rzeczą badaczom, oswajać się z wyobrażeniami starożytnych co do składu ziemi i krajów, przez to da się rozumić Ptolémeusz, Plinjusz, Mela, Strabo i tak dalej, nareście i opis Skythji Herodota, umiejącego się otrząsnąć z wiela swowiecznych dziwactw, ale mimo wiedzy swéj, częściami im ulegającégo, bo uprzedzénia wiekowé ujarzmiając ludy, natrząsają się z powstających na siebie śmiałków, ich pojęciem samowładnie miotają. Tak widzę w opisie Skythji Herodota, iż ten podróżnik dziejopis, lubo wyszydzáł rzékę ocean, ziemię w koło opływającą, lubo usiłował wszystkiego własném okiem lub słuchem dochodzić, jednakże oceanowému przeobrażenia krajów, niedostatkiem sposobów ze wszystkim poprawienia się za razem, przez naddziadowskie uprzedzenia uwiedziony, ulegając, przy dziwaczném o składzie Skythiki wyobrażéniu pozostáł, i do niego, krajowców lub támtomiéjscowych Greków powieści, na nieoznaczoności stron świata watle oparté, dołączał. – Wyobrażénie jego o kształcie Skythiki z następujących kilka wyrazów powziąść możná: Herodot Melpomene IV. 99. 100. 101.
Skythijskiéj ziemi, Thrakja nadmorska przylegá, Z kończącą się odnogą téj ziemi (Thrackiéj) Skythika się zaczyná, a Ister uchodzi przez nią korytem zwróconém ku wiatrowi Eurowi. Od Istru chcę okazać nadmorskiéj Skythickiéj krainy miarę. Od Istru zaś sama jest dawna Skythika na południe pod wiatrem notem leżąca, aż do miasta zwanego Karlinickiém. Od tego zaś na jego morze wyniesioną, mającą górzystą krainę a przyległą pontowi; zamieszkuje Tauricki naród aż do Chersonnesu Chropawem zwanego, który na morzu pod wiatrem opeljotem leży. Są bowiem Skythiki dwie części skrajne nad morzem rozciągłe, ta od południa, ta od wschodu tak jak Atticka kraina, a na jéj podobieństwo, i Taurowie mieszkają w Skythice, jakby w Attice inny naród nie Atheński zamieszkiwáł okolice Sunjackie pòłwyspu znacznie na pontos wzniesionego od pokolenia Thoriku do Anaflystu. Sądzę, iż tak można małe z wielkiémi równać. Taka jest Taurika. Tym co Attiki nie opływali, inaczéj objaśnię: jakby w Iapygji inny naród nie Japygowie rozciągał się od Brentesijskiego portu odcięty do Tarentu, a zamieszkiwający półwysep. O dwóch tych mówiąc, mówię o wielu takich którym Taurika podobna.
Za Tauryką, są Skythowie nad Taurami i przy morzu wschodnim zamieszkiwają bosporu kimmerijskiego zachód, i jezioro Meotis aż do rzéki Tanais, ktòra wpada w zakąt tego jeziora. A zatym od Istru w górę przez środek lądu, Skythika zamknięta naprzód Agathyrsami, potém Neurami, daléj Androfagami, nakoniec Melanchlenami.
Jest więc Skythika jakby będąca kwadratem, dwa boki rozciągając nad morzem, nadmorskim zaś zupełnie ròwne środkiem ziemi prowadzone. Od Istru do Borysthenu 10. dni drogi, od Borysthenu do Meotis drugie 10. Od morza środkiem ziemi do Melanchlenów nad Skythami mieszkających 20. dni drogi. Droga dniowa po 200. stadij liczy się przezemnie, przeto Skythika má w poprzek 4000. Stadij, i od morza środkiem ziemi rozciągła inne tyleż stadij. Owoż ta ziemia iest wielkości takiéj.
I gdzież na kuli ziemskiéj podobna się kraina znajduje?.... Ale idźmy daléj, i wiedząc postać Skythji uważamy już, nie słowa Herodota, ale inné jego powieści, co się w tej kwadratowej Skythice dzieje? jak w niej wszystkie rzéki z jezior wypływając, jak cząstkowie lub całkowicie miarę trzymają?
Hypanis ma początek pośród Skythji, więc od końców Skythji do jéj źrzódeł | — — | Co się ma zamknąć w Szérokości Skythiki w stad. 4000. | |
od zrzódeł do Exampeu dni żeglugi 5. licząc dzień po 550. stadij wyniesie | 2750. | ||
od Exampen do ujścia dni 4. więc stadij | 2200. |
Borysthenes przechodzi koło Georgów dni żeglugi 10. czyli 11. co czyni | 5500. | Czyli, ile jest znany w Skythji od jéj końca od Androfagów i Gerrhu do ujścia dni żeglugi 40. czyni stadji 22000. | To się ma zamknąć w szerokości Skythiki w stadjach 4000. | |
koło pustyń do Gerrhu Androfagów | — |
Od Borysthena na wschód są Georgi aż do rzéki Pontikspes dni drogi 3. czynią | 600. | Co się ma mieścić w rozciągłości od Borysthena do Meotu na wschód. dni 10. czyli 1000. stadij. | |
Od Pantikapu Nomadowie do rzéki Gerrhu dni drogi 14 wynoszą na wschód stadij | 2800. | ||
Od Gerrha Basilei do Meotu i Tanais | — — |
Szereg ten długi sprzeczno-mówności, musi mieć choć w części przynajmniéj jakoweś przyczyny i powody, dające zapewne ruch słowom Herodota nawet w dalszym już za Skythią leżących narodów wyłuszczeniu, gdzie wyczytujemy: iż
Za rzéką Tanais na trzy dni drogi od Meotu i Tanais osiedli Sauromaty, rozciągali się w północ w przeciągu 15. dni drogi; i zawsze w północ, przechodzi się przez kraj Budinów lesisty i z wielkiem jeziorem; jeszcze na północ leżą pustynie rozległe na dni drogi 7. od niéj dopiéro.
Na wschód ciągle idąc: Thyssagety ze swoich krajów wypuszczają rzéki Lykos, Oaros z innemi do Meotu uchodzące. Za témi Skythowie zawsze na stepach gładkich, za któremi kraj ostry i kamienisty, nareszcie górzysty żywi Argippeòw i różne dziwy.
I jeszcze raz pytam, gdzie ta ziemia opisana?.. Ani dziw, że w łataninie sprzecznomówności dziejopisa, tyle zdań, tyle widzimisiów rozmaitych jedne drugim w brew przeciwnych, mnóztwo wykrętnych wykładów, łajań, nareszcie i textów poprawiań, zarzuciły, a mówić można o wielkiéj ich części, zatruły świat uczony. Oburzył się na to umysł nie jeden, same dziwactwa, same absurda w dziejopisie starożytnym z pogardą widzący, zapewniony, że Ister, Borysthenes, Tanais, są Dunaj, Dniepr, Don, że Meotis jest jeziorem Zabach, ale jakież ogałuszenie o nich przez Herodota mówiło?.. – Wszakże, est modus in rebus... Miotany natłokiem cudzych urojeń, życzyłem sobie dopaść w tłumie badaczów jakowégo zaspakajającégo, koleją wieków i prawdą podpartégo wykładu, a na to, wiele pracy, dużo próżnego zachodu, a długiégo doświadczenia było potrzeba, nim się ta prostota i łatwość przez się nawinęła. Dziś mało widzę zawad w Herodotie, a wypadek mych starań niosę przed oblicze szanownéj Powszechności, w dołączonym tu krajobrazie Skythji Herodota. Spodziewam się, iż na nim Czytelnik wypatrzy wiele osobliwości, że się nie zaspokoi samém oka nasyceniem, że się oburzy na zuchwalca wypadki swych uwidzeń z osobliwą śmiałością niosącégo, z tym wszystkim, spodziewam się także, iż odważy w takim razie czas na cierpliwość, że zechce, aby ten głosiciel niewyjaśnionych rzeczy miał zręczność usprawiedliwienia się, że się chętniéj przyłoży z ułatwieniem mu sposobności obszerniéyszego wytłumaczenia się z tego, co mam nadzieię będzie po większéj części zaspokajającé.