Optymizm • Wiersz • Kostas Kariotakis
Optymizm
Wiersz
Kostas Kariotakis
Przekład: Wikiźródła (lista tłumaczy na stronie historii) (z języka greckiego).


Załóżmy, żeśmy jeszcze nie dotarli
do drogi bez wyjścia, do myśli przepaści.
Załóżmy, że przyszły do nas lasy
porannym triumfu hymnem owładnięte,
wraz z ptakami i świetlistym niebem,
wraz ze słońcem, co przeniknie je niebawem.

Załóżmy, że gdzieś daleko też byliśmy,
w zachodu krajach nieznanych, i północy.
I rozwiewa nam wiatr szaty, gdy pędzimy.
W zadziwieniu i z powagą patrzą obcy.
By nas przyjąć godnie w swoje progi,
jedna dama gnębi służbę przez dzień cały.

Załóżmy, że naszego kapelusza rondo
poszerzyło się nagle i zwęziły spodnie,
jak u jeźdźców, kiedy głosem rozkazu
gnamy naprzód nasze tysiąc koni.
Dotarliśmy – łopocą sztandary –
Zbawiciela zbawcy, niosący krzyż bohaterowie.

Załóżmy, żeśmy jeszcze nie dotarli
setką dróg do granic ciszy wiecznej.
Okrzyk wznieśmy i pieśń zaśpiewajmy
– co na kształt będzie surmy zwycięskiej –
by demony w dole, a ludzie na ziemi
mogli, słuchając jej, dobrze się bawić.


Przypisek tłumacza:

Tłumaczenie jest oparte na tekście, który możesz znaleźć tutaj. Dodatkowe uwagi możesz znaleźć w dyskusji do tego tematu.


Przekład może być udostępniony na innej licencji niż tekst oryginalny.
Oryginał
Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).
 Informacje o pochodzeniu tekstu możesz znaleźć w dyskusji tego tekstu.
Przekład
Godło PRL
Ten tekst nie podlega pod prawa autorskie. Jest zatem własnością publiczną, ponieważ jego autor przekazał tekst do domeny publicznej.