Pamiętnik dr Z. Karasiówny/Dlaczego się chłopcy źle chowają
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pamiętnik |
Pochodzenie | Pamiętniki lekarzy |
Wydawca | Wydawnictwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych |
Data wyd. | 1939 |
Druk | Drukarnia Gospodarcza Władysław Nowakowski i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały pamiętnik Cały zbiór |
Indeks stron |
I znów prywatny pacjent, młody chłop. „Dziecko mi chore“ — powiada. „A gdzież to dziecko?“ — pytam. „A no w domu. Na zbadanie dziecka pieniędzy nie mam, ino tak przyszedłem, — na poradę. Co to takiego jest, że mi się chłopcy chować nie chcą, a dziewuchy wszystkie trzy co się urodziły to żyją. Strasznie byśmy chcieli chłopaka mieć. Już mi dwóch chłopców umarło, jeszcze miesiąca nie mieli. A teraz trzeci przed tygodniem na świat przyszedł i znowu choruje. Zdaje się, że nic z niego nie będzie. A człowiek już nie wie, co mu dać, żeby się chował. I jajkośmy mu na mleku roztrzepali i ugotowali i bułką z mlekiem karmili i śmietanką. A żona to co po chwilę pierś mu daje. Kiedy tylko zapłacze i w dzień w nocy. A im więcej daje, tym więcej dziecko płacze. Teraz to już nic nie je i nie pije ino zwraca cięgiem i zwraca. I ktoby to powiedział, że na tyle starania, tak się dziecko potrafi źle chować“.