Pamiętnik pani Hanki/48
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pamiętnik pani Hanki |
Rozdział | Czwartek |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „RÓJ” |
Data wyd. | 1939 |
Druk | Zakłady Graficzne „FENIKS“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały pamiętnik |
Indeks stron |
Jestem bardzo z siebie niezadowolona. Za dużo piłam u Guciów na obiedzie. Jeszcze dotychczas szumi mi w głowie. Gdyby nie ten wstrętny szampan, nie zrobiłabym na pewno tego głupstwa. Szampan i te nudy w Krakowie. Tu naprawdę nie ma co robić. Wszystko sobie popsułam. Całą moją strategię.
Toto znów gotów sobie Bóg wie co wyobrażać. Trzeba będzie jutro zastanowić się nad nową taktyką. Dziś nie mam do tego zdrowia. Taka cisza dookoła. Godzina pierwsza. Kraków już od dawna śpi. Zeszłej nocy drzemałam wprawdzie w samochodzie, ale jestem ogromnie zmęczona i oczy mi się kleją.
Miałam jeszcze coś ważnego do zanotowania. Nie mogę sobie przypomnieć. Aha, już wiem: Toto dawał mi do zrozumienia, że może liczyć na duże awanse ze strony tej rudej. Czy to jego zarozumiałość, czy prawda?...