Pamiętniki (Pasek)/Rok pański 1677
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pamiętniki |
Rozdział | Rok pański 1677 |
Redaktor | Jan Czubek |
Wydawca | Polska Akademja Umiejętności |
Data wyd. | 1929 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Daj, Panie Boże, szczęśliwie! — obująłem Olszowkę i Brzeście per arendam[1] na 7 lat takim sposobem. Kontrakt o te dobra spisałem i piniądze wyliczyłem przed sześcią lat. Pan Chełmski, oboźny koronny, nie chciał tego ustąpić protunc[2] (lubo było pactum[3] z bratem jego, Krzysztofem uczynione, że tak miało być), ale aż po wyściu lat, kontraktem wyrażonych. Skoro zaś lata wyszły, począł mi odpowiedać[4], żeby mię był odstraszył od tego kontraktu. Ja tedy [układam się] z panem kasztelanem bełzkim[5], odjeżdżającym na sejm do Warszawy, żeby on ordynował, aby mi dobra [oddano], jak dies exspirationis[6] przyjdzie. Ordynuje tedy, odjeżdżając, żeby, jak czas przyjdzie, żona jego zajechała i mnie dobra oddała. Tak się stało; lubo wrota zamykano, upilnowaliśmy tak, że kiedy chłopow puszczano do młocki, skoczyło kilku konnych, przytrzymali wrot, ażeśmy powjeżdżali. Oddano mi tedy dobra i gromady[7]. Ale dawszy temu pokoj, wracam się ad cursum anni[8].
Z tego sejmu naznaczony posłem do Turek Gniński[9], wojewoda chełmiński. Komisya odprawowała się w Sandomierzu[10], oboz zaś stał pod Trembowlą dobrze bardzo i wygodnie, bo sobie żołnierze gospodarowali, siali, orali, łąki kosili[11] i zimie taką wygodę mieli, jak w domu, i na bazarze[12] taniej wszystko, niżeli po miastach, bo w obozie piwa i miody warzono i wozy tak szły na targi w majdan, jak przed laty do Kazimierza[13]. Ordynacya tak[a] wojska bardzo dobra; gdyby tak zawsze, lepiejby, niżeli się po Polszcze włoczyć na stanowisko i z [s]tanowiska konie w niwecz obracać.
Do Gdańska tego roku odłożyłem[14] 7 Iulii[15]; stanąłem we Gdańsku 16 Augusti[16].
Eodem anno[17] rodzic moj kochany umarł 3-a Decembris devotissime[18] i właśnie po chrześcijańsku, w wigilią św. Barbary, do ktorej on miał wielkie nabożeństwo. [Z] wielką pamięcią i dyspozycyą[19] umi[e]rał, bo nie w gorączce, ale tak prawie usypiał. Pochowałem go w Krakowie u karmelitow na Piasku. Niech mu Bog da wieczne odpocznienie w krolestwie swoim!
- ↑ dzierżawą
- ↑ wtenczas
- ↑ umowa
- ↑ odgrażać się
- ↑ Janem Aleksandrem Myszkowskim.
- ↑ dzień skończenia dzierżawy
- ↑ Przy oddawaniu dzierżawy zwoływano poddanych, »gromady« i oddawano ich pod władzę nowego dzierżawcy, który względem nich miał wszystkie prawa właściciela.
- ↑ do zdarzeń tego roku
- ↑ Jan Gniński, podkom. pomorski, wojew. chełmiński; 1681 podkanclerzy kor.; 1683 był na wyprawie wiedeńskiej, um. 1685.
- ↑ Komisja miała na celu przyśpieszenie wypłaty wojsku żołdu 12 mil. zł.
- ↑ Konstytucja sejmowa r. 1677 zaleca »hetmanom, aby miejsca jako najsposobniejsze na linji przy granicy, w któreby wojska commode ex necessitate Rzpltej locari mogły, upatrzyli i w nich wojsko kollokowali«. Na ten cel wybrano dobra pod Trembowlą, Buczniową i Krzemieńcem, za które właściciele lub posesorowie otrzymali odszkodowanie. Tam żołnierze sami sobie gospodarowali i, nie ruszając się z miejsca, pilnowali granic.
- ↑ Bazar (z tur.) — rynek obozowy.
- ↑ Kazimierz Dolny nad Wisłą w wojew. lubelskiem, zwany dawniej małym Gdańskiem, ożywiony punkt handlowy, z śpichrzami na zboże, dziś ruiny.
- ↑ Odłożyć — (od lądu) odbić, odpłynąć (z galarami).
- ↑ lipca. Tak w rpsie; będzie to jednak pomyłka zam. 7 Augusti. W r. 1685 »odłożywszy« 8 września, stanął Pasek w Gdańsku »aż 23 września, bo mu wiatry często przeszkadzały«, t. j. na przebycie drogi Wisłą do Gdańska przy niepomyślnych okolicznościach potrzebował dni 15; niepodobna tedy przypuścić, żeby w tym wypadku był w drodze aż dni 40! Jeżeli zaś 7 Iulii poprawimy na 7 Augusti, wypadnie dni 9, w których przy dobrej wodzie i sprzyjających wiatrach mógł Pasek tak samo, jak w r. 1680 (por. str. 509), z Korczyna przypłynąć do Gdańska.
- ↑ sierpnia
- ↑ Tegoż roku.
- ↑ trzeciego grudnia, jak najpobożniej. Ojciec Paska, Marcin, umarł w r. 1679 (Por. l. c., str. 33).
- ↑ z wielką przytomnością przygotowaniem