[46]
20. PIEŚŃ BIESIADNA.
Hej! dogóry czarę wznieść!
Śpiewać, pić, na Bacha cześć!
W wielkim śpiewie rozkochany,
On wymyślił skoczne tany,
Afrodyty pięknej syna
On, Erosa, przypomina.
Bach w nas szał pobudza boski;
Radość, — jego uciech plon:
Z głowy płoszy czarne troski,
Z serca ból wygniata on.
Ładne chłopcy gdy koleją
Słodki sok nam w czary leją,
[47]
Wnet się smutek nasz zanurza,
Cichnie, jak pod słońcem burza.
A więc czary wgórę wznieść!
Wszelkie troski wygnać z duszy!
Bo jakiż zysk, by w katuszy
Nieustannej życie wieść?
Zkąd my wiemy co nas czeka,
Co nam przyszłość śle daleka?
Lekki taniec więcej wart,
Zapach kwiecia, śmiech i żart,
Gdy mnie dziewic wdzięk otoczy
I młodzieńców lik ochoczy. —
Niech pod troską czoło chyli,
Kto chce, komu z tem jest milej.
Hej! puhary wgórę wznieść!
Śpiewać, pić, na Bacha cześć. —